Z wielkim oburzeniem i niedowierzaniem zapoznałem się z tekstem opublikowanym 24 sierpnia br. w Gazecie Wyborczej. Artykuł opisuje publiczne wypowiedzi Łucji Dzidek – doktorantki w Szkole Doktorskiej Nauk Ścisłych i Przyrodniczych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Pani Dzidek w swoich mediach społecznościowych pisze m. in.: „Stężenie propagandy sączonej przez oficjalne media społecznościowe Uniwersytetu Jagiellońskiego przekroczyło wszelkie dopuszczalne normy. Od paru dni wpisy publikowane przez Zespół ds. Normalizowania Sodomii i Dewiacji wyglądają właśnie tak” a wpis swój odnosiła do Zespołu Antydyskryminacyjnego działającego na kierowanej przez Pana uczelni. Nie ulega wątpliwości, że wypowiedzi te przesycone są pogardą dla osób nieheteronormatywnych, ale także dla wszystkich, dla których prawa człowieka są wartością nadrzędną. Nie jest to zresztą pierwsza wypowiedź pani Dzidek, w której poniża ona osoby należące do grup mniejszościowych. Jej wcześniejsze wypowiedzi przesycone były homofobią, rasizmem – były podręcznikowym wręcz przykładem mowy nienawiści.

Korzystając z  przysługującego każdemu obywatelowi i każdej obywatelce prawa dostępu do informacji publicznej zwracam się do Pana Rektora z pytaniem, jakie kroki dyscyplinarne zostały podjęte wobec Łucji Dzidek? Jeśli nie zostały podjęte do tej porty, kiedy to nastąpi? – pisze w liście do Rektora UJ Sekretarz Zarządu Otwartej Rzeczpospolitej Damian Wutke.

Treść listu