11 listopada 2020 roku, mimo zakazu warszawskiego Ratusza, podtrzymanego przez sąd, ulicami Warszawy przeszedł po raz kolejny tzw. marsz niepodległości.  Relacje uczestników i mediów nie pozostawiają złudzeń – organizatorzy i uczestnicy marszu dopuszczali się łamania prawa. Zdemolowano budynek przy Rondzie de Gaulle’a, używano materiałów pirotechnicznych, zaatakowano oddziały Policji, jedna z petard rzucanych w budynek przy al. 3 maja spowodowała pożar mieszkania. Celem podpalenia był balkon z symbolem Strajku Kobiet i tęczową flagą. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że wbrew wyjaśnieniom organizatorów, marsz nie był w żaden sposób blokowany – żadna organizacja, ani grupa obywateli nie stanęła na drodze demonstracji. Podawane przez organizatorów informacje, w tym ta jakoby Antifa „prowokowała” uczestników marszu są cyniczne i urągają prawdzie.

Demonstracja, która miała podobno uczcić rocznicę odzyskania Niepodległości, okazała się najazdem agresywnych chuliganów na Warszawę, jego mieszkańców i mieszkanki. Spowodowała poważne obrażenia ludzi oraz zniszczenia i straty, nie tylko materialne.

Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, nad którym nadzór administracyjny sprawuje Prezydent m. st. Warszawy.

W związku z tym skierowaliśmy list do Prezydenta Warszawy, w którym:

Wzywamy Pana Prezydenta do niezwłocznego podjęcia stosownych kroków w obliczu wydarzeń na tegorocznym Marszu Niepodległości.

Wzywamy Pana Prezydenta, by jako organ nadzoru, skorzystał Pan z prawa do złożenia wniosku o delegalizację Stowarzyszenia, którego liderzy i członkowie drwią z prawa i jawnie je łamią.

W imieniu Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita list podpisali Paula Sawicka – Przewodnicząca Rady Programowej oraz Marek Gumkowski – Prezes Zarządu.

Treść listu