Ks. Guz, występujący jako uczony, profesor na konferencji określającej się jako naukowa, dał wyraz swemu klinicznemu nacjonalizmowi i antysemityzmowi w najczystszej postaci. Nienawiść, fałsz, kłamstwo – a to wszystko w sosie narodowej pychy. Konferencja „Jeszcze Polska nie zginęła – wieś – rok później” odbyła się co prawda nie w Lublinie, a w Warszawie, konkretnie 12 maja na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale Lublin w osobie księdza profesora Tadeusza Guza z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w istotny sposób tam zaistniał. Krótki filmik z wydarzenia zamieścił na Facebooku Ośrodek Kontroli Obywatelskiej, czyli OKO.press.

Ks. Guz to – jak wynika z Curriculum Vitae na jego oficjalnej stronie tadeuszguz.pl – teolog, filozof i socjolog. Habilitował się na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, od roku 2003 pracował jako profesor nadzwyczajny na Wydziale Zamiejscowym Nauk Prawnych i Ekonomicznych w Tomaszowie Lubelskim, będąc jednocześnie prodziekanem i dziekanem tego wydziału, a obecnie jest już w Lublinie i pracuje w Instytucie Architektury Krajobrazu na Wydziale Matematyki, Informatyki i Architektury Krajobrazu KUL. Nie jest historykiem ani politologiem, nie jest też znawcą drugiej wojny światowej.

Ks. Guz mówił: „Wiecie państwo, jaki Pan Bóg jest zaskakujący? Wybrał sobie naród Polaków, żeby doprowadzić ludzkość do dnia ostatecznego. Czyli my, kochani, tak najtrzeźwiej mówiąc, żyjemy w epoce, w której pałeczkę po Żydach, Niemcach przejęli Polacy. Bo zobaczcie państwo, w ostatnich pięciu wiekach najważniejsze rozstrzygnięcia w dziejach globu dokonały się we współpracy Polaków z Bogiem”. I druga wypowiedź: „Zapytamy o udział Żydów niemieckich w unicestwianiu narodu polskiego. Wtedy Żydzi amerykańscy już ani jednego dolara amerykańskiego nie zażyczą sobie od Rzeczypospolitej Polskiej, bo wtedy my wystawimy rachunek i poprosimy o prawdopodobnie 10-procentową spłatę długów III Rzeszy Niemieckiej, stosownie do narodowościowego udziału ich braci i sióstr w Zagładzie ich, ich własnych rodaków pochodzenia ich własnego narodu żydowskiego i narodu polskiego”.

Więcej w Wyborczej