Biuro posła Piotra Glińskiego było jednym ze współorganizatorów spotkania z Marianem Miszalskim, autorem książki „Żydowskie lobby polityczne w Polsce”. Publicysta pisze m.in. o „przedsiębiorstwie holokaustu”. Książka została wydana w 2014 roku. Autor prezentuje historię oddziaływania Żydów na rzeczywistość polityczną i ekonomiczną. Miszalski pisze, że Ryszard Kapuściński był autorytetem „kreowanym przez żydowskie lobby polityczne w Polsce”. Dodatkowo „nadymała” go „Gazeta Wyborcza” – „żydowska gazeta dla Polaków”. Publicysta uważa, że „świecka religia holokaustu nadaje się znakomicie i do politycznej eksploatacji, i do czerpania z niej finansowej renty tytułem bezprawnych przywilejów”. „Przedsiębiorstwo holokaust” prowadzi wojnę z Polakami bezpodstawnie oskarżając ich o współudział w Zagładzie. Celem mają być olbrzymie pieniądze.

Na spotkaniu Miszalski mówił, że żydowskie lobby chce mieć wpływ na umysły najmłodszych. A historyczka nie chciała, aby setki tysięcy młodych ludzi kojarzyło Żydów z takim „biznesem”. Nie był to jeszcze zdaniem Miszalskiego lobbing, ale na pewno celowe działanie autorki. Marian Miszalski zaprezentował wizję dziejów, w których ustawy są podejrzane, a Izrael szantażuje politycznie świat i Polskę. Pieniądze dla gmin wyznaniowych wędrują prawdopodobnie za ocean. Publicysta dużo mówił o roszczeniach finansowych Żydów. Według Miszalskiego, choć PiS nie jest partią doskonałą, to może ochronić Polaków przed żydowskim lobby. Ale jeśli kraj będzie słaby, straci na jego rzecz miliardy.

Z sali padło pytanie: „Jaki jest wpływ politycznego lobby żydowskiego na KOD?”. – Sądząc po wsparciu jakiego tej organizacji udziela „Gazeta Wyborcza” i stacje radiowe z nią związane, jest ono w pełni przez nie popierane, a nawet inspirowane. W tej organizacji lobby żydowskie upatruje swoją szansę powrotu na scenę polityczną – odpowiedział Miszalski.

Więcej w Wyborczej.