Jan Kobylański odwołał się od wyroku sądu I instancji, który orzekł, że nazwanie go „antysemitą i typem spod ciemnej gwiazdy” było łagodne i po części zgodne z prawdą, oraz że Radosław Sikorskie nie musi go za te słowa przepraszać. Szef MSZ jest przekonany, że kolejny wyrok sądu będzie dla niego korzystny.

Mec. Zbigniew Cichoń postanowił jednak wnieść apelację, gdyż jego zdaniem bezzasadnie przypisuje się jego klientowi antysemityzm, a nazwanie go „typem spod ciemnej gwiazdy” wywołuje skojarzenia, jakoby Kobylański prowadził nieczyste interesy czy nawet działalność przestępczą. Polski biznesmen, obecnie przebywający w Urugwaju,  niejednokrotnie przyznawał, że jego zdaniem w Polsce powinni rządzić Polacy oraz twierdził, że 80% w Ministerstwie Spraw Zagranicznych stanowią Żydzi, a sam Władysław Bartoszewski powinien być raczej ministrem Izraela. To właśnie były minister MSZ przed laty odwołał Kobylańskiego z funkcji konsula honorowego RP w Urugwaju m.in. za antysemickie wypowiedzi.

http://wyborcza.pl/1,91446,12179576,Kobylanski_zlozyl_apelacje__ciag_dalszy_sadowego_sporu.html