Ponad 60 proc. strat ludzkich poniesionych przez państwo polskie w czasie wojny stanowili obywatele polscy pochodzenia żydowskiego. A znaczna część majątku żydowskiego, która podczas okupacji nie została zniszczona lub przejęta przez Niemców, została potem zrabowana przez polskich sąsiadów.

W związku z tym, że przeszło 60 proc. strat ludzkich poniesionych przez państwo polskie w czasie II wojny światowej (3 mln spośród niespełna 5 mln ofiar) stanowili obywatele polscy pochodzenia żydowskiego i że większość Żydów, którzy przeżyli, uciekła z Polski po wojnie śmiertelnie zagrożona przez antysemityzm polskiego otoczenia (pogrom w Kielcach jest tego najdrastyczniejszym przykładem), na jakiej zasadzie domaga się Pan, aby państwo polskie rządzone przez PiS (a więc duchowego spadkobiercę endecji, która była partią antysemicką domagającą się w swoim programie usunięcia Żydów z Polski) pobierało opłaty w kategorii „strat ludzkich” po wymordowanych Żydach? – pyta w Gazeta Wyborcza prof. Jan T. Gross.