„Larkina portret zwielokrotniony. Zestawienie dwóch polskich przekładów brytyjskiego poety”

            Philip Larkin, angielski poeta przypisywany do poetyckiej konstelacji “The Movement”, w Anglii pozostaje „ikoną” i twórcą poniekąd zmitologizowanym, gromadzącym rzesze fanów chociażby na forum larkinowskim (The Philip Larkin Society), regularnie wydającym monograficzne pismo About Larkin (o Larkinie), czy też zajmującym pierwsze miejsce na liście 50 największych twórców brytyjskich po roku 1945 tygodnika „The Times”, pozostawiając w tyle takich znanych w Polsce pisarzy jak George Orwell, William Golding, J. R. R. Tolkien, Doris Lessing czy Iris Murdoch. Pozornie nieinteresujący samotnik z Hull, bibliotekarz, introwertyk unikający rozgłosu mimo bardzo wysokiej pozycji w kanonie brytyjskim dość długo musiał czekać na swoje pierwsze polskie odsłony.
Po kilku rozproszonych tłumaczeniach pojedynczych wierszy polska recepcja brytyjskiego poety rozpoczęła się na dobre wraz wydaniem w 1991 tomu przekładów Stanisława Barańczaka (44 wiersze) opatrzonych sugestywnym wstępem tłumacza Intensywność smutku. Sylwetkę Larkina nagłośniła również ostra krytyka Czesława Miłosza, a następnie eseistyka Jerzego Jarniewicza – przede wszystkim wydany w formie książki zbiór dziesięciu szkiców zatytułowany Larkin: Odsłuchiwanie wierszy (2006), w których to badacz odczytuje utwory poety z różnych perspektyw, otwiera je przed czytelnikiem na wiele możliwych sposobów, pozostając blisko kontekstu historyczno-literackiego i biograficznego. Na fali tej ewolucji recepcji Philip Larkin staje się jednym z nielicznych XX-wiecznych twórców brytyjskich, którzy są tak intensywnie i wszechstronnie omawiani w języku polskim.
Po prawie dwudziestu latach od wydania pierwszej książki z tłumaczeniami Barańczaka brytyjski poeta doczekał się kolejnego zbioru przekładów swoich wierszy, który mocno zdynamizował jego recepcję w Polsce. Jacek Dehnel, młody poeta po wygraniu larkinowskiej edycji III Ogólnopolskiego Konkursu Translatorskiego w Sandomierzu, rok później w 2004 napisał pracę magisterską na temat przekładów Stanisława Barańczaka i załączył do niej pierwsze próby własnych tłumaczeń. Owocem tego były wydane kilka lat później (2008) przekłady – redagowane przez Jerzego Jarniewicza i poprzedzone jego wstępem zatytułowanym Całe życie w niedookreśleniach oraz posłowiem tłumacza wyjaśniającym potrzebę uzupełnienia „Larkinowskiego kanonu”. Tym znaczącym tomem – będącym jednocześnie pierwszym po Barańczaku translatorskim głosem w sprawie – rozpoczyna się historia nowego, „zwielokrotnionego” oblicza Larkina, która wchodzi w relacje z poprzednimi i przeobraża dotychczasowy obraz brytyjskiego poety w polskiej recepcji.
W swojej pracy magisterskiej zestawiam oba wspomniane polskie przekłady poezji Philipa Larkina, kształtujące jego obraz na gruncie kultury docelowej. Wyprowadzone przeze mnie różnice analizuję na kilku poziomach (formalno-prozodycznym, leksykalnym, metaforycznym, interpretacyjnym), a następnie te odmienne kreacje translatorskie staram się wpisać w ogólne tendencje historyczno-literackie oraz szerszy kontekst artystyczno-środowiskowy obu tłumaczy. W ten też sposób wielowymiarowy opis przekładu Barańczaka (m.in. nacisk na prozodię i rytmizację, plastyczność obrazowania, figuratywność poetyckiej frazy) zostaje sproblematyzowany w świetle ówczesnych symbolicznych odczytywań Larkina oraz eseistyki Seamusa Heaneya, a jednocześnie skonfrontowany chociażby ze skłonnością samego tłumacza do odciskania na przekładanych utworach piętna własnej dykcji poetyckiej. Z kolei strategia translatorska Jacka Dehnela zostaje wpisana w znany nowemu tłumaczowi kontekst interpretacyjny – falę nowych odczytań Larkina po ukazaniu się jego biografii i listów, a także w Jarniewiczowską interpretację twórczości poety (tu szczególnie: nacisk na potoczność języka na służbie „poetyki konkretu i codzienności”, sceptycyzm oraz nieufność wobec języka), wzbogaconej o skrupulatną lekturę opracowań biograficznych. Tak rozumiany Larkin ma stanowić przeciwwagę dla „upoetycznionego”, „metafizycznego” czy „rozjaśnionego” portretu stworzonego przez Barańczaka na wcześniejszym etapie recepcji. Jednocześnie więc wybory Dehnela, nieuchronnie ukierunkowane na pierwszy przekład, są zawsze wyborami wobec poprzednika i często stoją w opozycji do wcześniejszych strategii, forsując nowe oblicze brytyjskiego poety.
Do analizy sieci zależności czynników wpływających na obraz Larkina w kulturze polskiej wykorzystane zostały ramy metodologiczne teorii przekładowej z kręgu Translation Studies (Manipulation School) z naciskiem na koncepcje André Lefevere’a i Susan Bassnett. „Manipulistyczne” rozumienie przekładu (jako refrakcji czy prze-pisywania: rewriting) pozwoliło na precyzyjny opis zjawiska na gruncie kultury docelowej i analizę dwóch odrębnych obrazów – kreacji translatorskich – Philipa Larkina w Polsce. Z kolei wyróżnione przez Lefevere’a typy i funkcje współczesnego mecenatu posłużyły do charakterystyki wpływu, jaki na ostateczny kształt tekstologiczny przekładu Jacka Dehnela miała np. postać Jerzego Jarniewicza (jurora konkursu translatorskiego, recenzenta pracy magisterskiej Dehnela, redaktora przekładów czy wreszcie: krytyka literackiego, którego teksty uwarunkowały rozumienie i konkretne interpretacje twórczości brytyjskiego poety na gruncie polskiej recepcji).
Momentu narodzenia się „legendy” Larkina w polskiej świadomości czy zmitologizowania jego obrazu (jak pisze w swoich esejach Andrzej Franaszek) nie można dokładnie umiejscowić w czasie, gdyż zjawisko musiało przybierać raczej formę długotrwałego procesu: obrastania jego portretu w kolejne odsłony. Już napięcia i różnice między samymi przekładami Dehnela i Barańczaka sprawiają, że obraz Larkina rezonuje oraz rozszczepia się na wiele odsłon kształtowanych przez odmienne konteksty. Zestawienie dwóch poetyckich książek i umiejscowienie ich w relacji do innych czynników modulujących jego recepcję w polskiej kulturze było więc próbą pozbierania migotliwych odłamków „zwielokrotnionego” portretu i syntetycznego przedstawienia ich w tej różnorodności przed czytelnikiem.