w 90 rocznicę zamachu na Gabriela Narutowicza jego sylwetkę przypomina Patryk Pleskot, autor książki „Zabić Prezydenta”.

Zapraszamy także do zapoznania się z recenzją  książki Patryka Pleskota „Zabić Prezydenta” autorstwa prof. Marcina Kuli Historia trwająca, czy aktualizowana?

Gabriel Narutowicz (1865–1922) – pierwszy prezydent II Rzeczypospolitej (XII 1922), wybitny inżynier, profesor politechniki w Zurichu. W 1920 r. powrócił z emigracji do Polski, obejmując stanowiko ministra robót publicznych (1920–1922) i na krótko szefa MSZ (VI–XII 1922). Wieczorem 9 grudnia 1922 r. został niespodziewanie wybrany na stanowisko prezydenta RP przez Zgromadzenie Narodowe po serii burzliwych głosowań. Wybór zaskoczył samego Narutowicza, nie planującego wcześniej kandydowania. Oburzenia z powodu wyniku głosowania nie kryła narodowa prawica, inspirując brutalną kampanię medialną i polityczną, wymierzoną przeciwko prezydentowi. W ramach tej nagonki podkreślano rzekomą „niepolskość” Narutowicza oraz fakt, że głosowali za nim posłowie reprezentujący miejszości narodowe. 11 grudnia Narutowicz, udający się do Sejmu w celu zaprzysiężenia, został zaatakowany przez tłum rzucający w jego stronę śnieżkami i kamieniami. Złożył ślubowanie prezydenckie z podbitym okiem. Trzy dni później oficjalnie objął stanowisko, a dotychczasowy Naczelnik Państwa Józef Piłsudski formalnie złożył urząd. 16 grudnia, około godz. 12.00, Narutowicz wszedł do gmachu Zachęty, uświetniając otwarcie nowego sezonu wystawowego. Kilka minut później Eligiusz Niewiadomski, malarz i fanatyczny narodowiec, oddał trzy strzały w plecy prezydenta, który oglądał właśnie obraz pt. „Szron”. Narutowicz szybko skonał, a Niewiadomski, nie stawiający oporu, został szybko pojmany. Jedyną formalną decyzją Gabriela Narutowicza jako prezydenta Polski było ułaskawienie pewnego więźnia skazanego na śmierć, podpisane na kilka godzin przed tragicznymi wypadkami w „Zachęcie”.

Patryk Pleskot