III LO w Zabrzu zajęło pierwsze miejsce w województwie śląskim na Mapie Równości, na której umieszczane są szkoły przyjazne młodzieży LGBTQ+. Prawicowe media i politycy rozpoczęli nagonkę na szkołę.

Ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+ to zestawienie, w którym umieszczane są szkoły otwarte i tolerancyjne, w których osoby nieheteronormatywne mogą liczyć na szacunek i czuć się bezpieczne. To bardzo ważne dla młodych wrażliwych osób, które ze względu na niewpasowywanie się w konserwatywne schematy często padają ofiarami niezrozumienia i hejtu. Statystyki pokazują, że jest to przyczyną rosnącej liczby prób samobójczych w tej grupie młodzieży. 

Projekt rankingu został zainicjowany w 2018 roku przez warszawskiego aktywistę Dominika Kuca. Swoją szkołę ocenić może każdy uczeń, wypełniając internetową ankietę. Biorący w niej udział uczniowie odpowiadają m.in., czy ich szkoła nie boi się Tęczowych Piątków, podczas których szkolna społeczność solidaryzuje się z rówieśnikami LGBTQ+ czy na studniówkę mogą przyjść pary jednopłciowe albo czy jeśli zdarzy się przypadek hejtu, szkoła potrafi zareagować skutecznie. Na podstawie odpowiedzi układany jest ranking. 

W ogłoszonym kilka dni temu aktualnym rankingu pierwsze miejsce w województwie śląskim zajęło III Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi w Zabrzu. Szkoła została doceniona przez uczniów m.in. za to, że pracujący w niej nauczyciele – po konsultacji z rodzicami i psychologiem – używają wobec ucznia, który nie identyfikuje się ze swoją biologiczną płcią, jego nowego imienia. Szkoła ma też oprócz toalety damskiej i męskiej także trzecią, z której można korzystać bez względu na płeć. Według Magdaleny Kaernbach-Wojtaś, dyrektorki III LO, toaleta pełni rolę dodatkowej, a korzysta z niej każdy, kto akurat ma do niej blisko. Przy okazji okazało się, że z toalety bez tabliczki chętnie korzystają osoby niebinarne i nieheteronormatywne, które czują się tu swobodniej niż w łazience przeznaczonej dla osób płci, z którą się nie identyfikują. Ponadto placówka zorganizowała w ramach Żywej Biblioteki spotkania z osobami, które z różnych względów są narażone na niezrozumienie i hejt, m.in. osobą, która wychodzi z anoreksji, trzeźwym alkoholikiem, samodzielną matką i osobą transpłciową. Spotkania odbyły się poza lekcjami i były otwarte dla lokalnej społeczności. Liceum zorganizowało również warsztaty antyprzemocowe, podczas których uczulano na problem dyskryminacji osób nieheterenormatywnych. 

Sukces III LO nie ucieszył jednak Borysa Borówki, wiceprezydenta Zabrza z Prawa i Sprawiedliwości, który na swoim oficjalnym koncie na Facebooku ustawiony ma opis: „Moim szefem jest Jezus Chrystus, a patronem św. Andrzej Bobola”. Właśnie na Facebooku wiceprezydent Borówka zapytał obserwujących go internautów, czy to źle czy dobrze, że uczniowie III LO w Zabrzu wspięli się na taki szczyt. Później odpowiedział sam na to pytanie na łamach „Głosu Zabrza”. 

Więcej w Wyborczej