Krzysztof W. systematycznie wulgarnie obrażał mieszkającego po sąsiedzku obywatela Indii – wykrzykiwał, żeby „Murzynek Bambo wyp… do swojego kraju” i w końcu pobił go. Hindus i jego partnerka, tak się bali agresywnego sąsiada, że w swoim mieszkaniu rozmawiali szeptem.
Prokuratura oskarżyła Krzysztofa W. o przemoc na tle rasistowskim, naruszenie nietykalności i naruszenie miru domowego. Opolski Sąd Okręgowy skazał go za to na 9 miesięcy więzienia. Ma też trzyletni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na bliżej niż 100 metrów.
Drugi zarzut oskarżenia dotyczył mowy nienawiści „z powodu przynależności narodowej, etnicznej rasowej”. W tym wątku zapadł wyrok uniewinniający. Jednak niedawno wrocławski Sąd Apelacyjny wyrok uniewinniający uchylił i nakazał powtórzenie tej części procesu.
Historia wydarzyła się w pierwszych trzech miesiącach 2022 roku w domu przy placu Teatralnym w Opolu. Obywatel Indii Izhar mieszkał tu ze swoją dziewczyną, właśnie od początku 2022 roku. I cały czas byli nękani przez sąsiada. Mężczyzna i jego partnerka opowiadali o tym ze szczegółami w śledztwie.
Zaczęło się w Nowy Rok. Usłyszeli krzyki, śmiechy i dobijanie się do drzwi ich mieszkania. Potem były wyzwiska: „ty czarny k … p… ch….”, „wyp… czarnuchu”. Tak zachowywał się sąsiad Krzysztof W. i jego partnerka. Pojawili się też jacyś dwaj inni mężczyźni.
W śledztwie – obywatel Indii zeznał, że 1 stycznia 2022 wezwał policję, ale ta nie przyjechała.
To był tylko początek. Izhar i jego partnerka opowiadali, że do podobnych sytuacji dochodziło co dwa, trzy dni. Zawsze, gdy spotykali się na korytarzu Krzysztof W. wyzywał go. Systematycznie kopał i walił w drzwi. Poza tym wulgarnie i rasistowsko wyzywał Hindusa: „wyp… do swojego kraju” i śpiewał: „Murzynek Bambo”. Z Krzysztofem W. była jego partnerka, którą to bawiło.
„Od stycznia 2022 r. żyli oni [Izhar i jego dziewczyna – red] w nieustannym stresie, że oskarżony będzie robił kolejne awantury, dobijał się do drzwi i wyzywał ich. Bali się oskarżonego i doszło do tego, że w swoim mieszkaniu mówili szeptem, aby oskarżony nie wiedział, że tam są” – czytamy w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Późnym popołudniem 13 marca 2022 K. znowu dobijał się do drzwi, więc Izhar otworzył. Sąsiad wepchnął się do mieszkania wołając: „ty czarna d …”, „czarny k… „, „p … Hindusie”, brudny k …, kozoj…”. Gdy Izhar poprosił swoją dziewczynę o wezwanie policji, dostał cios pięścią w tył głowy. Zeznawał potem, że wywrócił się i na chwilę stracił przytomność. Ocknął się i próbował wstać. Wtedy dostał kolejny cios – pięścią w twarz. Miał rozciętą wargę.
Więcej w Wyborczej
STOWARZYSZENIE
OTWARTA RZECZPOSPOLITA
Biuro czynne dla interesantów:
poniedziałek-piątek: 10.00 - 14.00
Chcesz być na bieżąco?