Grzegorz Braun nazywa śląskich aktywistów „ślązakowcami” i piątą kolumną, chcąc powsadzać ich do więzień.

Europoseł Grzegorz Braun, wyrzucony z Konfederacji, przyjechał na Śląsk i obraził Ślązaków. W Rybniku powiedział, że miejsce „ślązakowców – piątej kolumny” jest w więzieniach.

Za kratami widzi też „wszystkich, którym Polska się nie podoba” oraz tych, których „nie cieszy państwo polskie” i „działają aktywnie na rzecz dezintegracji państwa polskiego”. Pierwszy w kolejce do więziennego wiktu, zdaniem Brauna, jest śląski europoseł Łukasz Kohut. „Mój psychofan z parlamentu eurokołchozowego” – mówił Braun.

Łukasz Kohut odpowiada Braunowi: „Pana miejsce jest na Kremlu, w orkiestrze Putina, bo niszczy pan w swojej działalności politycznej nie tylko Unię Europejską, ale i reputację polityków reprezentujących państwo polskie w instytucjach międzynarodowych”.

– Grzegorz Braun szczuje na śląskich regionalistów, nazywając nas „ślązakowcami”, „piątą kolumną” i wysyła mnie do więzienia. Już wcześniej na żywo w kuluarach Parlamentu Europejskiego mówił, że zamknie mnie w obozie. Wszystko dokładnie w 80. rocznicę Tragedii Górnośląskiej, kiedy sowieci i polscy komuniści dokonywali czystek etnicznych na ziemiach Górnego Śląska – na autochtonicznej ludności Śląska i innych mniejszościach etnicznych i narodowych – podkreśla Łukasz Kohut.

Więcej w Wyborczej