W czwartek przypada 75. rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz oraz biskup warszawsko-praski, bp. Romuald Kamiński, podpisali wspólny komunikat zlecający włączenie dzwonów w świątyniach obu diecezji. Dzwony zostaną uruchomione 19 kwietnia o godzinie 12. Ale to nie wszystko. W mieście zawyją też syreny alarmowe.

O uhonorowanie uczestników powstania w getcie wystąpił krytyk teatralny i dziennikarz Mike Urbaniak, który wnioskował do wojewody, by tego typu zwyczaj stał się trwałym wyrazem upamiętniania żydowskiego zrywu.

Jednak jego wniosek został odrzucony przez wojewodę mazowieckiego Zdzisława Sipierę, który argumentował, że syreny włączane są po to, by sprawdzić, czy działają. Wojewoda na argument, że syreny od lat włączane są regularnie 1 sierpnia o godz. 17 skwitował, że to „przypadek”.

W odpowiedzi na odmowę wojewody Sipiery prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała, że w dzień wybuchu powstania włączone zostaną 54 syreny należące do miasta.

Strona rządowa zauważyła wówczas, że pomysł uruchomienia syren może zostać rozważony, jeśli pomysłodawca skieruje do MSWiA formalny wniosek. Tak się też stało. W połowie marca minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński, ze względu na okrągłą, 75 rocznicę i podniosły charakter uroczystości, zmienił decyzję wojewody. Wszystkie syreny zostaną uruchomione.

Więcej w Rzeczpospolitej