Od kilku dni trwają poszukiwania uzbrojonego Tadeusza Dudy, podejrzanego o to, że zastrzelił własną córkę i zięcia oraz ranił teściową. Prawdopodobnie strzelał też w kierunku policjantów. Trudno uwierzyć, że ktoś mógłby kibicować zabójcy i namawiać do kolejnych zbrodni. Krakowski działacz Konfederacji został zatrzymany przez policję.

Szokujący komentarz w sieci zamieścił Dawid Staszczak, krakowski działacz Konfederacji, który na swoim plakacie wyborczym (brał udział bez powodzenia w wyborach do rady miasta) pozował w stroju ratownika medycznego. 

– Dopiąłem dziś formalności i złożyłem zawiadomienie do prokuratury. Dołączyłem tam zrzut ekranu. Sprawę prowadzi Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, mają narzędzia do tego, żeby zwrócić się do Facebooka, zabezpieczyć historię, linki, IP — mówi „Wyborczej” Jacek Łukasik, przewodniczący związku zawodowego Małopolska Policja Solidarność. Dawid Staszczak napisał na Facebooku:

„Niech odstrzeli jak najwięcej milicyjnych psów!!! Powodzenia!!! Nie daj się złapać bandytom w mundurach!!!”. 

– Dawidzie, w Internecie nic nie ginie i zabezpieczone screeny zostaną przekazane do odpowiednich organów, aby się tobą zajęły. Specjalnie nie używamy słowa PAN, bo straciłeś szacunek w naszych oczach. Co do prawdopodobnie wykonywanego przez Ciebie zawodu, to pozostawimy to bez komentarza — zwrócił się do Konfederaty Jacek Łukasik, przewodniczący związku zawodowego Małopolska Policja Solidarność na filmiku zamieszczonym na FB.

Komentarz Dawida Staszczaka na stronie „Armandito Staszczak” na Facebooku można było zobaczyć 27 czerwca pod postem portalu LoveKraków, który informował o przebiegu poszukiwań Tadeusza Dudy. Zanim działacz Konfederacji usunął komentarz, policjanci zdążyli zrobić zrzuty ekranu.

Zawiadomienie dotyczy art. 255, ust. 2 Kodeksu Karnego. „Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Więcej w Wyborczej