Prokuratura Okręgowa w Zamościu umorzyła śledztwo ws. wypowiedzi prezesa Towarzystwa Ukraińskiego z lipca tego roku podczas uroczystości w Sahryniu, upamiętniających Ukraińców pomordowanych tu w czasie akcji przeprowadzonej w 1944 r. przez polskie podziemie.  Prokuratura prowadziła postępowanie, rozważając czy nie doszło do przestępstwa z art. 133 kodeksu karnego, który przewiduje karę do trzech lat więzienia za publiczne znieważenia Narodu lub Rzeczpospolitej Polskiej.

Sprawa dotyczy przemówienia prezesa Towarzystwa Ukraińskiego Grzegorza Kuprianowicza, wygłoszonego w lipcu podczas uroczystości upamiętniających Ukraińców pomordowanych w akcji polskiego podziemia. W 1944 r. oddziały Armii Krajowej uderzyły na Sahryń na Lubelszczyźnie, paląc tę zasiedloną głównie przez Ukraińców wieś i zabijając jej mieszkańców, w tym kobiety i dzieci. W uroczystości na cmentarzu w Sahryniu uczestniczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

Kuprianowicz powiedział wtedy m.in., że ponad 74 lata temu zginęli tu obywatele Rzeczypospolitej, ukraińscy, prawosławni mieszkańcy tej ziemi, „na której od stuleci żyli ich przodkowie”. „Zginęli oni z rąk innych obywateli Rzeczpospolitej, dlatego że mówili w innym niż większość języku i byli innego wyznania. Ta zbrodnia przeciwko ludzkości popełniona została przez członków narodu polskiego – partyzantów Armii Krajowej będących żołnierzami podziemnego państwa polskiego”.

Więcej na fakty.interia.pl