Grzegorz Wierzchowski, były kurator oświaty w Łodzi, przegrał proces, który wytoczył edukatorkom seksualnym z Fundacji Spunk – o naruszenie jego dóbr osobistych. Wierzchowski pełnił urząd kuratora do 2020 r. Stał się rozpoznawalny w całej Polsce dzięki wypowiedzi o „wirusie LGBT”.

W czwartek o rozstrzygnięciu procesu z byłym kuratorem na korzyść Spunk poinformowała sama fundacja. W Łodzi jest ona znana m.in. za sprawą prowadzenia w szkołach zajęć z edukacji seksualnej finansowanych z budżetu tego miasta.

Proces z Grzegorzem Wierzchowskim zaczął się, gdy pełnił on urząd kuratora. W 2019 r. Kuratorium Oświaty w Łodzi wezwało fundację do zaprzestania posługiwania się kuratoryjną rekomendacją zajęć prowadzonych przez Spunk. Taką rekomendację wydał fundacji poprzednik Wierzchowskiego, a Spunk nie widział powodu do spełniania postulatu kuratorium.

Ponadto w pisemnej odpowiedzi od fundacji Wierzchowski mógł przeczytać o sobie m.in., że doznał „ideologicznych paroksyzmów”. W 2019 r. Spunk zapowiedział także umieszczanie kolejnych pism od Wierzchowskiego na swojej stronie internetowej w zakładce: „trudności ideologiczno-intelektualne piastunów organów władzy państwowej”.

Wierzchowski uznał działania fundacji za atak personalny i naruszenie jego dóbr osobistych. Proces ruszył w 2020 r. Autor pozwu domagał się od Spunk przeprosin oraz wpłaty kwoty 5 tys. zł z przeznaczeniem na cel społeczny.

W czwartkowym orzeczeniu Sąd Okręgowy w Łodzi – jak poinformowała fundacja – uznał roszczenia Wierzchowskiego za niezasadne.

Źródło: onet.pl