Arcybiskup Grzegorz Ryś i rabin Boaz Pash z Jerozolimy wezmą udział w debacie „Przełom czasu w judaizmie i chrześcijaństwie”, która odbędzie się w najbliższy czwartek w Lublinie. Tymczasem znany z antysemickich treści serwis „Gazeta Warszawska” wezwał czytelników: „Wypałować tych dwóch bandziorów”. Co na to prokuratura? „To otwarta już apostazja i profanacja, zbydlęcenie katolickiej świątyni. Mossad w cywilu będzie pilnował porządku! Czy polscy katolicy w Lublinie, a i chyba w całej Polsce, upadli tak nisko, że na to pozwolą?” – pyta w artykule z 13 września redakcja zamieszczającego antysemickie treści portalu gazetawarszawska.com. Arcybiskupa Grzegorza Rysia nazywa „żydowskim deprawatorom polskiej młodzieży”. „Tego bydlaka nie wolno tolerować, no chyba że los Polski jest nam obojętny. Należy desakralizować ubiór biskupi Rysia poprzez zerwanie łańcucha z krzyżem i koloratki. Wziąć pały, wypałować tych dwóch bandziorów, Dominikanów wypędzić z Lublina! Banicja!!!” – czytamy na stronie.

To nie pierwszy atak tej gazety internetowej na arcybiskupa Rysia. 29 sierpnia arcybiskup Grzegorz Ryś brał udział w obchodach 74. rocznicy likwidacji łódzkiego getta. Podczas uroczystości mówił m.in.: – Zagładę w dużej mierze stworzyli ludzie, trzeba to powiedzieć, niestety, z bólem serca, ludzie, których wychowywały Kościoły chrześcijańskie na swoich nabożeństwach.

Tej wypowiedzi serwis „Gazeta Warszawska” poświęcił osobny tekst. Pisownia oryginalna: „Dawanie fałszywego świadectwa o bliźnim jest grzechem ciężkim, zaś wspólne modlitwy z żydami – jako apostazja i bluźnierstwo przeciwko Panu Bogu – są obciążone exkomuniką. (…) Taki degenerat jak G. Ryś podlega banicji i nikomu nie wolno go wspierać”.

– Niedawno miały miejsce atak na synagogę w Gdańsku i zniszczenie tablicy upamiętniającej żydowskich mieszkańców Kalisza. Wezwanie do przemocy z nienawiści wymaga zdecydowanego potępienia – przekonuje o. Tomasz Dostatni, który będzie moderował czwartkową debatę. – Typ reakcji serwisu „Gazeta Warszawska” na wydarzenie oparte na dialogu i debacie pokazuje, że tym bardziej trzeba tego typu spotkania organizować i szybko reagować na pojawiające się wezwania do nienawiści – dodaje.

Więcej w lubelskiej Wyborczej