Twierdzenia o Polakach wysysających antysemityzm z mlekiem matki rodzą skojarzenia z teoriami rasistowskimi

Antysemityzm, czyli połączenie uprzedzeń, stereotypów, wrogości, dyskryminacji i prześladowań, nazywany bywa „najstarszą nienawiścią”. Wykazuje wyjątkową historyczną ciągłość, występuje wszędzie. Jego istota, jak wskazywał izraelski historyk Robert Wistrich, polega na uznaniu Żydów za pogardzanych lub wrogich „innych” oraz na postrzeganiu świata w sposób, który napędzany jest nienawiścią i strachem. Z kolei Wasilij Grossman pisał o antysemityzmie jako o „ironicznej, pokrywającej niechęć pobłażliwości”, która również prowadzić może do pogromów, „nigdy nie jest celem, zawsze jest tylko środkiem, miernikiem nieusuwalnych sprzeczności”.

Ma niebywałą zdolność adaptacji i nieustającej mobilizacji, która sprawia, że nadal, w 2023 roku, w przededniu kolejnej rocznicy Marca ‘68 oraz zbliżającej się 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim, również w Polsce antysemityzm ciągle o sobie przypomina.

Krzywdzi nie tylko tych, wobec których wymierzony jest bezpośrednio – jego destrukcyjne działanie wpływa bowiem na całą tkankę społeczną. Antysemityzm zazwyczaj wzmacnia inne postawy ksenofobiczne, napędza wrogość, prowadzi do wykluczania „innych”. Niechęć wobec Żydów przenosi się na kolejne grupy mniejszościowe; niechęć wobec innych grup wcześniej czy później dotyka także Żydów.

Spektrum postaw i przejawów antysemityzmu jest dziś przy tym o wiele szersze niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Oprócz klasycznych antysemickich treści i działań, takich jak nienawiść motywowana religijnie, teorie spiskowe, uprzedzenia i stereotypy na tle ekonomicznym, napaść słowna, ataki na synagogi czy szkoły żydowskie, niszczenie żydowskich cmentarzy, a nawet przypadki zabójstw na tle antysemickim, mamy dziś do czynienia ze zjawiskiem tzw. antysyjonizmu. To postawa wroga Izraelowi tylko z tego powodu, że jest on państwem żydowskim. Oczywiście nie każda krytyka Izraela jest motywowana antysemicko. Jednak w praktyce bardzo często przekraczana jest cienka czerwona linia pomiędzy krytyką konkretnych decyzji instytucji państwa a wrogą i dyskryminacyjną retoryką skierowaną tak naprawdę przeciwko Żydom, niezależnie od ich związku (lub jego braku) z Izraelem. W gruncie rzeczy to, co nazywane bywa „antysyjonizmem”, jest często zawoalowanym antysemityzmem.

Na tym tle rodzi się szereg trudnych pytań: w jakim miejscu sytuować granice między wolnością wypowiedzi a krytyką nacechowaną nienawiścią? Jak reagować na zrównywanie działań izraelskiego rządu (nawet najbardziej kontrowersyjnych) ze zbrodniami nazistów czy zbrodnią apartheidu? Jak reagować na bojkot izraelskich naukowców czy przedsiębiorców? Czy można w tym wypadku dostrzec paralelę do przedwojennego „numerus clausus” na uniwersytetach lub antysemickiego bojkotu ekonomicznego, który wyrażał się hasłem „nie kupuj u Żyda”?

Względnie nową odsłoną antysemityzmu jest negowanie prawdy historycznej o zbrodni Holokaustu. Niedawno różne agendy Organizacji Narodów Zjednoczonych podjęły kroki w celu powstrzymania tej formy zakłamywania przeszłości. Warto podkreślić, że także przypisywanie Polakom odpowiedzialności za tworzenie i funkcjonowanie niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i obozów śmierci jest jedną z form zniekształcania prawdy o Zagładzie, zgodnie z definicją Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście.

W Polsce mamy jednak częściej do czynienia z innymi formami zniekształcania prawdy historycznej. Chodzi o twierdzenie, że Polacy wyłącznie Żydów ratowali, natomiast szmalcownictwo i inne postawy wrogości czy wręcz nienawiści wobec Żydów były marginalne. Taka narracja jest formą zafałszowywania prawdy historycznej dotyczącej Holokaustu. Świadomość negatywnych postaw w żaden sposób nie umniejsza bohaterstwa polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Wręcz przeciwnie – uwypukla je.

Cały tekst dra Sebastiana Rejaka – dyrektora biura American Jewish Committee na Europę Środkową oraz dr Aleksandry Gliszczyńskiej-Grabias – adiunktki w Instytucie Nauk Prawnych PAN, członkini Rady Zarządzającej International Association of Jewish Lawyers and Jurists, członkini Rady Programowej Otwartej Rzeczpospolitej w Gazecie Wyborczej