W Dzienniku Zachodnim pojawił się tekst podsumowujący ubiegły rok pod względem ilości przestępstw na tle rasistowskim w Polsce.

W rozmowie z PAP rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk stwierdził, że tego typu czynów jest coraz więcej, za to ich wykrywalność…spada. Prokuratura może się natomiast pochwalić tym, że nie umarza się już postępowań „ze względu na znikomą społeczną szkodliwość czynu”, a podejrzanych o czyny rasistowskie częściej zamiast puszczać wolno umieszcza się w areszcie tymczasowym. W tym roku również częściej podważano decyzje, jakie zapadały w postępowaniach o napaść na tle ksenofobicznym i uznawano je za niezasadne – prokuratury nadrzędne zakwestionowały w tym roku ponad 38 proc takich decyzji.

Dziennik podaje zeszłoroczne liczby spraw o rasizm w poszczególnych regionach: 93 w Białymstoku, w okręgu wrocławskim 50, warszawskim – 46, krakowskim – 36, lubelskim – 27, katowickim – 20, gdańskim – 20, szczecińskim – 16, łódzkim – 15, poznańskim – 14 i rzeszowskim – 6. Sprawcami najgłośniejszych incydentów byli kibice i narodowcy. Agresja była skierowana najczęściej przeciwko osobom pochodzenia żydowskiego (57 spraw), o czarnym kolorze skóry (42), Romom (26), muzułmanom (14), Arabom i Rosjanom (po 9), a także Turkom, Ukraińcom, Niemcom, Czeczenom i…katolikom.

dziennik zachodni