Paula Sawicka, przewodnicząca Rady Programowej Stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita, żegna zmarłego dziś Piotra Pawłowskiego – twórcę Fundacji Integracja.

Zmarł Piotr Pawłowski. Miał 52 lata. Jako 16-latek niefortunnie skoczył do wody i uszkodził kręgosłup szyjny. Poruszał się na wózku, nie władał rękami, a nie było chyba rzeczy, której by nie podołał. Pracował nie tylko głową. Gdy nie masz rąk od czegóż są stopy, gdy nie masz ani rąk, ani stóp, od czegóż są usta? Przy wszystkich obowiązkach, które na siebie włożył, znajdował czas i energię na malowanie precyzyjnych obrazów trzymanym w ustach pędzlem. Poznałam go na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy założył Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji. Słowa „integracja” nie lubił, wypromował ideę przestrzeni bez barier. W prosty sposób uświadomił jej sens studentom architektury, przyszłym projektantom przestrzeni – posadził ich na wózki inwalidzkie i kazał na nich przez jeden dzień „normalnie” funkcjonować w pięknym, zabytkowym budynku ich Wydziału. Po 25 latach działalności Piotra musi już być cała armia ludzi, którzy dzięki niemu porzucili rozpacz i odnaleźli sens życia z niepełnosprawnością. To wielkie osiągnięcie. Żegnaj Piotrze.