Istniejąca od 2012 roku Fundacja LGBT Business Forum zajmuje się między innymi badaniem rynku i środowiska pracy gejów, lesbijek oraz osób biseksualnych i transgenderowych. Przedsiębiorstwom przyjaznym LGBT przyznaje nagrody. Tęczowej Pszczoły na pewno nie dostałaby łódzka drukarnia, w której fundacja zamówiła wykonanie roll-upu (stojaka reklamowego). Po przesłaniu mailem projektu (logotyp, nazwa i adres strony internetowej) fundacja dostała odpowiedź: „Odmawiam wykonania roll-upu z otrzymanej grafiki. Nie przyczyniamy się do promocji ruchów LGBT naszą pracą”.

Przedstawiciele fundacji postanowili działać i pokazać, że nie mogą być traktowani jako konsumenci drugiej kategorii. – Nie można traktować naszej organizacji gorzej niż innych tylko dlatego, że działamy na rzecz równości osób LGBT – mówił w rozmowie z łódzką „Wyborczą” Mariusz Drozdowski vel Jej Perfekcyjnosć, były prezes zarządu LGBT Business Forum. Sprawy nie udało się załatwić polubownie, znalazła finał w sądzie.

Proces, który trwał od listopada 2016 roku, zakończył się w piątek w łódzkim Sądzie Rejonowym na Widzewie. Prokurator i obrońca Adama J. jednogłośnie wnosili o uniewinnienie. – Mój klient odmówił z przyczyny wartości chrześcijańskich. To na tyle ważna przyczyna, że zawarta jest w konstytucji – mówił podczas głosów stron Maciej Kryczka, aplikant adwokacki. Głos zabrał również obwiniony: – Jestem przekonany, że postąpiłem słusznie. Kierowałem się nauką kościoła, Biblią i moralnością. Powodem tego zachowania był sprzeciw wobec treści sprzecznych z moim sumieniem – powiedział Adam J. Odmiennego zdania był Paweł Knut, adwokat Kampanii Przeciw Homofobii. Wnosił o uznanie drukarza winnym.

Więcej w Wyborczej