„Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli”- cytat z Kazimierza Przerwy-Tetmajera, stał się hasłem, które jest elementem muralu na rzecz tolerancji jaki powstał w Białymstoku.
Autorami muralu są Anita Kitlas i Francesco Cherkos, oboje na co dzień mieszkają we Włoszech, są artystami, którzy uczestniczą w akcjach na rzecz tolerancji, tworzyli m.in. w Chinach i Niemczech. Skontaktowali się ze społecznikami działającymi w ramach grupy „Normalny Białystok” i przedstawili projekt muralu. Inicjatywa spotkała się z entuzjazmem. Prezes spółdzielni mieszkaniowej, gdzie miał powstać mural, „Gazecie” powiedział -„Wcale mnie nie trzeba było namawiać. Byłem szczęśliwy, że tacy ludzie się do mnie zgłosili z piękną inicjatywą. Powiedziałem moim pracownikom, że mamy to zrobić”.
Mural powstał na szczycie bloku przy ul. Batalionów Chłopskich 1, tak aby był widoczny z daleka i mogło go zobaczyć jak najwięcej osób. Wybór miejsca nie był przypadkowy, bo właśnie na tym osiedlu, przy tej ulicy mieszka polsko-hinduskie małżeństwo, któremu podpalano mieszkanie w maju tego roku.
Mural przedstawia portret czarnoskórej kobiety, która ściąga maskę białej dziewczyny, jak wyjaśnia współautorka pracy, Anita Kitlas -„Wszyscy gdzieś nakładamy maski, a nie ma to sensu. Wszyscy jesteśmy równi”. I dodaje, że „ Nierówności są do obalenia. Nie powinniśmy budować ścian, powinniśmy je obalać”.

Więcej w artykułach:
Im się chciało. Polka i Włoch stworzyli mural na rzecz tolerancji 
Wszyscy jesteśmy równi. Mural w pełnej krasie
Wszyscy jesteśmy równi. Antyrasistowski mural w Białymstoku [ROZMOWA]