Publikujemy relację Magdaleny Wójcik, która ponad tydzień temu, w warszawskim autobusie nr 162, była świadkinią ataku na obywatelki Ukrainy.

„W niedzielę 21 października, około godziny 16:20 wsiadłam na przystanku Sierakowskiego do autobusu linii 162, jadącego w stronę Siekierek. Od razu się zorientowałam – mecz. Cały tył autobusu zajmowali kibice Legii Warszawa, którzy śpiewali wulgarne piosenki meczowe. Ponieważ mieszkam niedaleko stadionu Legii, taka sytuacja nie jest dla mnie niczym zaskakującym. Wsiadłam więc do przedniej części autobusu, ale oczywiście i tam było słychać ryki. Na kolejnych przystankach dosiadali pasażerowie, w większości bez koszulek legijnych. Wszyscy wsiadali do przedniej części autobusu i wymieniali porozumiewawcze spojrzenia.

Na moście Świętokrzyskim zorientowałam się, że kibice wrzeszczą na kobietę z Ukrainy. Na początku jej nie widziałam, słyszałam tylko, że wrzeszczą na nią, żeby ”wyp****ła z Polski i autobusu”. Kierowca nawet przystanął zaraz za mostem i nie chciał jechać dalej, ale inni pasażerowie krzyknęli mu, żeby jechał, zaś kibicom, żeby dali kobiecie spokój. Nie, żeby stanęli w jej obronie – po prostu nie chcieli tracić czasu, stojąc na przystanku”.

Tekst M. Wójcik