„Polacy nie mordowali Żydów, to Żydzi mordowali Żydów i Polaków, a jeśli chodzi o imigrantów, to proponuję iść i dać się im zgwałcić, bo trzeba robić to, co oni lubią”. Bibliotekarka z Tomaszowic w Województwie Lubelskim napisała na facebooku post o uchodźcach. Po tym zdarzeniu straciła pracę i była przesłuchiwana przez prokuraturę.

Prokuratura umorzyła jednak sprawę nie dopatrując się chęci „obrażenia kogokolwiek”. – Do znieważenia określonej grupy narodowościowej lub etnicznej dochodzi, gdy dana osoba działa z zamiarem znieważenia tej grupy – tłumaczyli.

Nie była też to mowa nienawiści – stwierdziła w rozmowie z „Kurierem Lubelskim” prokurator Justyna Skowronek-Rutkowska. „Czyn Renaty B. był co prawda naganny, ale w świetle prawa nie stanowił przestępstwa” – dodaje w rozmowie z dziennikarzami.

Źródło: Kurier Lubelski