Urzędnicy zastanawiali się nad decyzją przez kilka dni. Sławomir Gruszka z biura prasowego zabrzańskiego magistratu uzasadnił ją, mówiąc: „To nie miała być typowa manifestacja wyrażająca idee”.

Dariusz Paczkowski z Fundacji Klamra, która wcześniej napisała protest przeciwko planom narodowców, alarmuje: „To nie wystarczy. Jeżeli w mieście dochodzi do takich sytuacji, że ktoś chce demonstrować przeciwko mniejszości, to potrzebna jest otwarta debata na ten temat”.

Andrzej Puma, prezes Zabrzańskiego Stowarzyszenia Romów, obawia się o bezpieczeństwo swojej społeczności.

Za: katowice.gazeta.pl