Facebookowa strona BytomskiLew.pl opublikowała komentarze, które w sieci miał umieszczać Maciej Bartków, bytomski radny i przewodniczący koła PiS w Bytomiu. – Rozważam pozew przeciwko administratorom tej strony – mówi radny. Maciej Bartków to bytomski radny, szef PiS w Bytomiu i członek Rady Muzeum Górnośląskiego w tym mieście. W niedzielę na Facebooku pojawiło się zestawienie komentarzy, których jest autorem.

Radny Bartków twierdzi, że nie mógł się bronić, bo administratorzy strony BytomskiLew zgłosili, że szerzy nienawiść i Facebook zablokował jego profil. O swoich skopiowanych postach mówi: – To żałosna manipulacja. Specjalnie zestawiono takie komentarze, ale one dotyczyły różnych spraw, które komentowałem w sieci, a nie ściśle marszu w Zabrzu. Ten o złapaniu s..syna i pulardy odnosił się np. do pary, która napadła na taksówkarza w Warszawie – mówi radny.

Pytany, czy naprawdę uważa, że uczestnicy marszów równości to dewianci? – Tak, bo jak inaczej nazwać mężczyzn przebierających się za kobiety, biegających półnago po ulicy, w staniku na głowie czy szydzących z Maryi. Użyłem też słowa zaraza, bo popieram stanowisko abp. Jędraszewskiego – mówi Bartków.

Więcej w Wyborczej