W czwartek na poznańskim placu Wolności można było zobaczyć grupę osób trzymających się za ręce, którzy razem utworzyli napis „Unity”. Był to happening zorganizowany przez studentów z sekcji Erasmus Student Network Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza wspólnie z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów UAM.

Celem akcji było wyrażenie sprzeciwu dla rasizmu. W ostatnich miesiącach w Poznaniu doszło bowiem do kilku incydentów, którymi ofiarami padli cudzoziemcy. W listopadzie na ul. Półwiejskiej pobito obywatela Syrii, a miesiąc później chilijskiego instruktora tańca. Obaj mieszkają w Poznaniu od lat i mówią po polsku. Ofiarą rasistowskiej napaści padł także student z Palestyny. W styczniu został zaczepiony i pobity przy ul. Jaskółczej w pobliżu Starego Rynku.

Źródło: wiadomosci.wp.pl