Pierwsza rozprawa ws. byłego księdza Jacka Międlara za nami. Mężczyzna skomentował aktywność polityczną posłanki Joanny Scheuring-Wielgus słowami, że kiedyś dla takich była brzytwa. W rozmowie z naTemat polityczka .Nowoczesnej przyznała, że od czasu tego tweeta otrzymuje groźby śmierci i jest pod ochroną policji. Teraz zaś można zobaczyć, jak Międlar modlił się ze swoimi zwolennikami pod sądem.

Na sali sądowej były ksiądz Międlar nie miał nic do powiedzenia. Skorzystał ze swojego prawa do odmowy odpowiedzi na wszelkie pytania. Jednak zrekompensował to sobie pod budynkiem sądu okręgowego w Warszawie, gdzie razem ze swoimi zwolennikami pogrążył się w modlitwie. Jak relacjonowała Agata Czarnacka z „Polityki”, kilku towarzyszy Międlara miało na sobie t-shirty z treścią jego tweeta o brzytwie. Nagranie modłów Międlara trafiło do internetu.Były ksiądz rzymskokatolicki krzyczy do mikrofonu, że trzeba się pomodlić za Żydów, lewaków i syjonistów. Następnie wraz ze swoimi zwolennikami zaczął skandować „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”. W tym samym czasie do budynku sądu pod ochroną policji wchodzi posłanka Scheuring-Wielgus wraz ze wspierającymi ją członkami .Nowoczesnej oraz przedstawicielami Obywateli RP.

Więcej w serwisie natemat.pl