Po kilkuetapowej potyczce sądowej lewicowiec z Elbląga wygrał w końcu proces karny z członkiem ONR, który oskarżył go o zniesławienie. W czwartek sąd go ostatecznie oczyścił z zarzutów. Nie miał też wątpliwości: ONR odwołuje się do faszyzmu. Robert Koliński, członek partii Razem i współpracownik Portalu Strajk, został ostatecznie uniewinniony w sprawie, którą dwa lata temu wytoczył mu Jacek Gierwatowski z elbląskiego Obozu Narodowo-Radykalnego. Narodowiec oskarżył Kolińskiego, że ten naruszył jego dobra osobiste publikując na Facebooku ostrą krytykę ONR. Koliński napisał, że jest to organizacja “odwołująca się do faszystowskich, antysemickich, rasistowskich i ksenofobicznych korzeni” przedwojennego ugrupowania o tej samej nazwie.

Komentarz zawierający te słowa opublikował w nawiązaniu do Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w których brał udział m.in. ONR. Gierwatowski uniósł się honorem i złożył przeciwko Kolińskiemu prywatny akt oskarżenia. Sprawa karna była od tamtej pory już dwukrotnie rozstrzygana na korzyść członka Razem. Sąd pierwszej instancji początkowo orzekł na korzyść Kolińskiego, twierdząc, że jego słowa “nie wykraczały poza standardy występujące na portalach społecznościowych”. Sędzia uznał w tym przypadku oczywistość: – Nie dopuszcza się zniesławienia ten, kto mówi prawdę.

Fakty są zaś takie, że dzisiejszy ONR odwołuje się do dziedzictwa otwarcie faszystowskiej formacji politycznej działającej w okresie Międzywojnia.

Więcej na portalu strajk.eu