31 – letni mężczyzna – syryjski chrześcijanin – został napadnięty i dotkliwie pobity. Do zdarzenia doszło 3 listopada, późnym popołudniem w centrum Poznania. Trzech młodych mężczyzn okrążyło go w pobliżu Starego Browaru. „Co tu robisz, k… śmieciu! Sp… z Polski! Zabijemy cię p… muzułmanie!” – krzyczeli. Chwilę później mężczyzna otrzymał kilkadziesiąt ciosów. Nikt z przechodniów nie stanął w jego obronie, zawiadomiono jednak policję, która błyskawicznie przybyła na miejsce. Syryjczyk trafił do szpitala. Na pewno ma złamany nos, jest mocno poturbowany. Narzeka też na potworny ból w kolanie. .

Dr Samir Ibrahim, chirurg plastyczny, który przyjechał do Polski w 1979 r., mówi: – To był napad z pobudek czysto rasistowskich. Chłopak usłyszał pod swoim adresem wyzwiska, które trudno cytować. Napastnikom nie spodobał się jego kolor skóry, narodowość, a nawet wiara. Ale to jest coś niepojętego, bo jaki z niego muzułmanin? On jest chrześcijaninem! Jak ktoś jest z Syrii, Polacy od razu myślą, że to wyznawca islamu? Wierzymy w tego samego Boga. Chodzimy do tych samych kościołów, modlimy się tak samo. Nie pojmuję, za co ta nienawiść? Przecież 35 proc. mieszkańców Bliskiego Wschodu to chrześcijanie – mówi zdenerwowany dr Ibrahim.

Sprawę skomentował, w poznańskim wydaniu Gazety Wyborczej, prof. Krzysztof Podemski, socjolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, członek Otwartej Rzeczpospolitej, ostatnio zaangażowany w dyskusję nt. przyjmowania uchodźców i publicznie demonstrujący solidarność z nimi: – Jestem wstrząśnięty, ale nie zaskoczony. Sam parokrotnie publicznie przestrzegałem w ostatnich tygodniach przed możliwymi nieobliczalnymi konsekwencjami mowy nienawiści, wzbudzania lęku wobec ludzi innych ras i kultur przez część prawicowych liderów. Ten język już nie jest używany wyłącznie przez skrajną narodową prawicę, został przejęty przez część polityków prawicy głównego nurtu, a za pośrednictwem mediów dotarł „pod strzechy” – mówi prof. Podemski.

Więcej na poznan.wyborcza.pl.