Policjanci zostali poinformowani o przestępstwie dyskryminacji obywatela Wietnamu. Zgłosił się sam pokrzywdzony. Według niego po wejściu do jego restauracji, mieszkaniec Międzyrzecza miał mu grozić pozbawieniem życia oraz uszkodzeniem ciała. Do tego publicznie znieważał go na tle rasowym i z powodu przynależności narodowej.

– Informacje zebrane podczas przesłuchania pokrzywdzonego, wskazywały na to, że policjanci mają do czynienia z przestępstwem z nienawiści – nie ma wątpliwości Justyna Łętowska, rzecznik międzyrzeckiej policji. Wobec przestępcy zastosowano poręczenie majątkowe, dozór policyjny połączony z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego. Zakazano także kontaktowania się z nim.

Źródło: wyborcza.pl