Anna Jaśkowska, miejska radna Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie zapytała, czy w lubelskich szkołach pracują dyrektorzy lub nauczyciele o orientacji homoseksualnej. Zaledwie dwa tygodnie temu podczas posiedzenia Rady Miasta stwierdziła, że Tadeusz Mazowiecki był „stalinowcem, komunistą i agentem NKWD”. Do tej sytuacji doszło pod koniec prac komisji, kiedy radni mogą składać tzw. wolne wnioski. Według naszych rozmówców nikt nie umiał udzielić odpowiedzi na to pytanie, ponieważ na sali byli jedynie radni oraz urzędniczka z innego wydziału. W końcu głos zabrali samorządowcy Platformy Obywatelskiej, którzy zaczęli uświadamiać Annę Jaśkowską, że dyrektorzy szkół są rozliczani za swoją pracę i kompetencje.

– Kto miałby to robić i po co? Nikt ich nie pyta o orientację seksualną. To pytanie było bardzo nie na miejscu. Pani radna próbuje wchodzić w czyjeś prywatne sprawy. Nauczycieli i dyrektorów ocenia za ich umiejętności i wiedzę – podkreśla Michał Krawczyk, przewodniczący klubu radnych PO.

Więcej w Onecie