– Chorujemy na nienawiść. Podsycaną przez polityków i nagłaśnianą przez media, bo kłótnia jest nośna i przyciąga odbiorców – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prof. Michał Kleiber. – To kolosalny problem. I dlatego realizując swoją obywatelską misję staram się abstrahować od własnych poglądów politycznych. Bo najważniejsze dziś to znaleźć sposób na normalną rozmowę. Znam wielu polityków z jednej i drugiej strony, którzy nigdy nie powiedzieli niczego pozytywnego o swych adwersarzach. Nawet jeśli mieliby ochotę, to jakoś „nie wypada”. Mamy wielu rozsądnych polityków praktycznie w każdej partii, ale standard politycznej debaty nakazuje prowadzenie nieprzerwanej kłótni – mówi Kleiber.

Czy ktoś może zatrzymać tę spiralę nienawiści? – Daliśmy sobie radę chyba ze wszystkimi autorytetami. Nie ma ich. (…) Nie ma takich osób czy organizacji, które mogłyby przedstawić wiarygodne propozycje, możliwe do wysłuchania przez wszystkich. Trzeba sobie to uświadomić, poszukać takich osób, wsłuchać się w ich głos. Ludzie mediów mają tutaj wielką rolę do odegrania, wykazując swoja bezstronność – uważa prof. Kleiber, były prezes Polskiej Akademii Nauk.

Więcej na stronie radia tokfm.pl