Jednym z filarów „nowoczesnej”, politycznej wersji antysemityzmu jest przekonanie, że Żydzi wywierają ogromny, nieproporcjonalny i niepożądany, a co gorsza, ukryty wpływ na instytucje polityczne, finansowe i media, a w konsekwencji na społeczeństwa w ogóle. W Polsce, w badaniach ankietowych znaczna część, a zdarzyło się nawet, że połowa badanych wybierała lub wypowiadało pogląd, że Żydzi mają duży lub za duży wpływ w  Polsce, że mają za dużo władzy, że rządzą.

WŁADZA ŻYDÓW” I WŁADZA STEREOTYPU, 2002-2010

Badanie TNS OBOP

dla „Gazety Wyborczej”1

W 2002 r. i ponownie, w 2010 r. badanym w sondażach TNS OBOP zadano trzy kolejne pytania, które z coraz większą siłą torowały drogę do schematu poznawczego / stereotypu „władzy Żydów”. Uzyskane odpowiedzi pokazują, że:

  • W świadomości społecznej istnieje schemat władzy Żydów, ale w ostatniej dekadzie jego wyrazistość pozostaje na niezmiennie niskim poziomie: 1-2% badanych spontanicznie wymienia Żydów jako grupę, która ma z duże wpływy na sprawy kraju.

  • Samo wspomnienie nieokreślonych mniejszości narodowych i ich wpływów znacznie trudniej toruje dziś drogę do schematu władzy Żydów. W 2002 r. 19% badanych spontanicznie wymieniło Żydów, gdy spytano ich, czy jakieś mniejszości narodowe mają za duże wpływy w Polsce.. Dziś wymienia ich 6%.

  • Nawet wyraźne przywołanie stereotypu wpływu Żydów straciło na swej torującej sile. W 2002 r. z przedstawionym im poglądem wpływach Żydów zgodziło się 43%, a w 2010 r. dwukrotnie mniej, bo 22% badanych.

Wyniki te zgodne są z rezultatami innych najnowszych badań, które pokazują, że w ostatnich latach w Polsce zmniejszył się zasięg i siła niechęci do Żydów i uprzedzeń antysemickich.

Jednym z filarów „nowoczesnej”, politycznej wersji antysemityzmu jest przekonanie, że Żydzi wywierają ogromny, nieproporcjonalny i niepożądany, a co gorsza, ukryty wpływ na instytucje polityczne, finansowe i media, a w konsekwencji na społeczeństwa w ogóle. W Polsce, w badaniach ankietowych znaczna część, a zdarzyło się nawet, że połowa badanych wybierała lub wypowiadało pogląd, że Żydzi mają duży lub za duży wpływ w Polsce, że mają za dużo władzy, że rządzą.

Nowe prądy

W ostatnich latach na obrazie stosunku Polaków do Żydów, wyłaniającym się z wyników badań sondażowych zarysowały się ważne zmiany.

1. W badaniach prowadzonych od 1975 r. przez OBOP a od 1993 r. przez CBOS, sympatia do Żydów powoli rosła, a niechęć malała, jednakże pod koniec lat 1990. zmiany te cofnęły się i przez dobre kilka lat sympatia utrzymały się obniżonym, a niechęć na podwyższonym poziomie. Ostatnio jednak tendencja do wzrostu sympatii i spadku niechęci wobec Żydów odżyła i w 2008 r. sympatia (34%) przeważyła nad niechęcią (32%) – po raz pierwszy od czasu, gdy w 1967 r. w badaniach sondażowych pojawił się temat stosunku do Żydów! W 2009 r. wprawdzie sympatia spadła do 32% , ale niechęć spadła aż do 27%, co daje per saldo kolejne 2 pkty proc. przewagi sympatii

2. Zmiany w uczuciach sympatii i niechęci przekładają się na zmiany w odczuwanym dystansie wobec Żydów. W powtarzanych badaniach przeprowadzonych przez różnych badaczy i instytucje spadały odsetki badanych, którzy mówili, że: nie chcieliby mieć Żyda za sąsiada (1999: 25% – 2007: 16%; Jasińska-Kania i Łodziński); odradzaliby komuś zaprzyjaźnionemu małżeństwo z Żydem (1988: 40% – 1998: 33%; OBOP, Nowicka i Łodziński); na pewno nie głosowaliby na kandydata na prezydenta pochodzenia żydowskiego (1992: 38% – 2002: 33%; Krzemiński); w razie konieczności nie przyjęliby transfuzji „zdrowej, przebadanej” krwi od Żyda (1988: 23% – 1998: 15-17%; Nowicka i Łodziński); nie zgadzają się z poglądem, że „Żydzi to nasi starsi bracia w wierze” (1996: 39% – 2000: 26%; CBOS).

3. Zmiany te postępują wraz z ogólnym spadkiem poziomu uprzedzeń wobec innych mało lubianych narodów, ale i specyficzna dla stosunku do Żydów wiara w ich wpływy traci w Polsce na znaczeniu, zwłaszcza w porównaniu z jej odrzucaniem. Świadczy o tym porównanie odpowiedzi na pytania o wpływy Żydów w Polsce zadane w 1992 r. w badaniach zespołu Ireneusza Krzemińskiego i powtórzone w styczniu 2010 r. w zrealizowanym przez TNS OBOP badaniu Marka Kuci. W 1992 r. 37% badanych zgadzało się, a wyraźnie mniej, bo 27% nie zgadzało się z poglądem, że Żydzi maja za duży wpływ na politykę. W 2010 r. zgadzających się jest praktycznie tyle samo (34%), ale nie zgadzających się jest wyraźnie więcej (45%) i to oni mają dziś statystyczną przewagę w społeczeństwie.

W świetle wyników wielu i to różnych sondaży, w społeczeństwie polskim słabnie nie tylko niechęć do Żydów, ale zmniejsza się także zasięg akceptacji przekonania o wpływach Żydów. Zrelacjonowane tu badanie pokazuje na czym ta druga zmiana może polegać.

Eksperyment

Badanie zakładało, że w społeczeństwie, w świadomości społecznej i w umysłach ludzi istnieją stereotypy, reprezentacje, schematy poznawcze Żydów jako kategorii społecznej. Jednym z nich jest schemat „władzy Żydów”. Różne sytuacje społeczne dostarczają bodźców torujących drogę do tego schematu. Bodźce te mają różną siłę. Bodźce silniejsze łatwiej aktywizują schemat. Ci sami ludzie w różnych sytuacjach mogą wypowiadać różne sądy w kwestii władzy Żydów i nie musi to oznaczać psychologicznej sprzeczności między ich sądami. Siłę stereotypu / schematu antysemickiego w społeczeństwie możemy więc mierzyć łatwością aktywizowania schematu w umysłach członków tego społeczeństwa. Podobnie, zmianę siły schematu w czasie możemy mierzyć malejąca lub rosnącą trudnością wywołania tego schematu przez dany bodziec torujący albo przez wzrost lub spadek siły bodźca zdolnego wywołać schemat poznawczy.

W badaniu stawiano respondentów wobec trzech następujących po sobie pytań – były one bodźcami o różnej, rosnącej sile. Czyniło to badanie eksperymentem, w którym różne odmiany bodźca wprowadza się kolejno do jednej i tej samej grupy. Zakłada się przy tym, że jedne pytania nie wpływają na udzielanie odpowiedzi na następne

Badanie przeprowadzono w kwietniu 2002 r., a powtórzono w czerwcu 2010 r.. W kwietniu 2002 r. nie działo się w Polsce nic takiego, co mogłoby czynić „wpływy Żydów” kwestią publiczną o szczególnej, zwiększonej lub zmniejszonej wyrazistości. Ledwie pół roku wcześniej odbyły się wybory parlamentarne i SLD spokojnie konsumował owoce swego zwycięstwa. W połowie czerwca 2010 r., gdy prowadzono drugie badanie, Polska miała za sobą długi i ostry spór wokół tożsamości i rozumienia interesu narodowego oraz niedawną katastrofę smoleńską, a za tydzień, 20 czerwca miały się odbyć przyśpieszone wybory prezydenckie. W toczącej się „wojnie polsko-polskiej” nie było jednak miejsca na wyimaginowanych Żydów, a to tym bardziej, że jeden z naczelnych protagonistów tej wojny zadeklarował wolę jej zakończenia „raz na zawsze”.

Oba badania przeprowadzono na ogólnokrajowych próbach reprezentatywnych mieszkańców Polski powyżej 15-go roku życia (N=1009 i 1001), metodą wywiadu osobistego, za drugim razem – wspomaganego komputerowo. Oba zostały przeprowadzone przez TNS OBOP. Oba też zostało sfinansowane post factum przez „Gazetę Wyborczą” ; obszerne omówienie pierwszego badania pt. Żydzi? Wiadomo! ukazało się w GW 25 lipca 2002 r. i było potem cytowane w wielu pracach akademickich..

Krok 1: Kto ma za duży, a kto za mały wpływ?

Najpierw wszystkim badanym zadano pytanie otwarte: Jak Pan(i) myśli, jakie grupy, jacy ludzie w naszym społeczeństwie mają za duży wpływ na sprawy naszego kraju, a jakie grupy mają za mały wpływ?” Ponieważ pytania otwarte mierzą opinie najbardziej „dostępne poznawczo”, badani nie wymieniali wszystkich grup, lecz grupy centralne w ich myśleniu.Mogli wymienić kilka grup, które mają wpływ za duży i za mały wpływ. Odpowiedzi podano w tabeli 1.

Tab. 1.

Spontanicznie wymieniane grupy o zbyt dużym wpływie na sprawy kraju, 2002 i 2010 (w %)

 

Jak Pan(i) myśli, jakie grupy, jacy ludzie w naszym społeczeństwie mają
za duży wpływ na sprawy naszego kraju?
 

2002

2010

politycy, partie i grupy polityczne

31,5

33,0

sprawujący władzę, rządzący

8

urzędnicy, wyżsi urzędnicy

2

biznesmeni i bogaci przedsiębiorcy

15

12,5

bogaci

13

Kościół, księża

11

14

mafia, organizacje przestępcze

3

2

ludzie nieuczciwi, złodzieje, aferzyści

2

ludzie z wyższych sfer, elita

2

<1

związki zawodowe

1,5

<1

naukowcy, uczeni ludzie, wykształceni

1

<1

Żydzi

0,8

1.9

dziennikarze, media

<1

2

ludzie niekompetentni, niewykształceni

<1

1

lobbyści, ludzie wpływowi

0

3

nikt nie ma wpływu, żadna grupa

3

4

inne

8

9

nie wiem, trudno powiedzieć

25,5

39

 

N=1009

N=1001

 

W 2002 r. 25.5%, a w 2010 r. 39% badanych nie wskazało (nie chciało lub nie umiało wskazać) żadnej grupy o zbyt dużym wpływie na sprawy kraju, są to wysokie odsetki, ale też pytanie jest trudne. Dodatkowe 3% badanych w pierwszym i 4% w drugim badaniu odpowiedziało, że żadna grupa nie ma takiego wpływu. Pozostali badani wskazali takie grupy, przeciętnie badany wskazywał w 2002 r. 1,4 grupy, a w 2010 r. 1,9 grupy; w drugim badaniu wprawdzie mniej respondentów wymieniało grupy nadmiernego wpływu, ale ci, którzy je wymieniali, podawali więcej takich grup. W tabeli 1 pominięto grupy, które zarówno w 2002, jak i w 2010 r. były wymieniane przez mniej niż 1% badanych: ludzi niekompetentnych, niewykształconych, banki i ich przedstawicieli; sędziów, prawników; prawicę i lewicę, Samoobronę, dorobkiewiczów itp. (w 2002 r. jeden badany wymienił masonerię)

Żydów jako tych, którzy mają nadmierną władzę w kraju wymienił w 2002 r. niespełna 1% (0.8%), a w 2010 r. niespełna 2% (1.9%) badanych. Wyniki te wskazują, że w codziennych, potocznych wyobrażeniach Polaków, zbyt duży wpływ na sprawy kraju mają przede wszystkim ludzie polityki i władzy, ludzie biznesu i pieniądza oraz Kościół i księża; wielu zwraca też uwagę na przestępców i aferzystów. Ludzi, którzy na co dzień uważają, że tą grupą, która ma za duży wpływ na sprawy naszego kraju są przede wszystkim Żydzi – jest w Polsce bardzo mało.

Odpowiedzi na pytanie o wpływ za duży warto uzupełnić odpowiedziami o wpływ za mały – pamiętając, że także w tym wypadku są to wskazania tych grup, które w opinii badanych w największym stopniu pozbawione są właściwego wpływu na sprawy naszego kraju W tabeli pominięto liczne grupy, które ani w 2002, ani w 2010 r. nie były wymienione przez przynajmniej 2% badanych: przedsiębiorców, zwłaszcza drobnych, ludzi z małych miejscowości, klasę średnią, kobiety, wyborców itd.

Tab. 2.

Spontanicznie wymieniane grupy o zbyt małym wpływie na sprawy kraju,

2002 i 2010 (w %)

Jak Pan(i) myśli, jakie grupy, jacy ludzie w naszym społeczeństwie mają
za mały wpływ na sprawy naszego kraju?

2002

2010

zwykli, szarzy ludzie, ludzie pracy, zwykli obywatele

25

21

robotnicy, środowisko robotnicze

14

4

rolnicy, chłopi, wieś

12

2

ludzie biedni, niezamożni

11

5

bezrobotni

6

1

emeryci, renciści, starzy ludzie

5

2,5

naród, społeczeństwo, ludzie tacy jak my

4

6

ludzie kompetentni, fachowcy, eksperci

3

3

inteligencja, intelektualiści, nauczyciele

2

2,5

młodzież, ludzie młodzi

2

3

sprawujący władzę

1

3

żadna grupa, nie ma takiej

2

2.5

inne grupy

16

4

nie wiem, trudno powiedzieć

23

51

N=1009

N=1001

 

Na liście grup postrzeganych jako szczególnie upośledzone we wpływie na sprawy kraju dominują więc „zwykli ludzie”: robotnicy, chłopi, ludzie biedni, bezrobotni, emeryci i renciści, całe społeczeństwo – przeciwstawione (co widać z poprzedniego pytania) rządzącym, politykom, ludziom biznesu i bogatym, księżom, a także przestępcom. Ten potoczny obraz społeczeństwa jest nowym wcieleniem podziału „my – oni” – podziału na tych, co są na górze i tych, co są na dole. Brak w tym obrazie wymiaru etnicznego, a Żydzi zajmują w nim miejsce zupełnie peryferyjne.

Krok 2: Czy któraś mniejszość narodowa ma za duży wpływ?

 

Drugie pytanie było silniejszym bodźcem: Jak Pan(i) sądzi, czy któraś z mniejszości narodowych żyjących w Polsce ma za duży lub za mały wpływ na sprawy naszego kraju?– zapytano, żadnych konkretnych mniejszości jednak nie wymieniono. Pytanie to ma inny charakter niż poprzednie: przywodzi badanemu na myśl pewien rodzaj grup i każe mu się wypowiedzieć na ich temat – nawet jeśli nie pomyślał on o takich grupach, gdy chwilę wcześniej zadano mu otwarte pytanie o grupy, które mają wpływ za duży i za mały. Wielu z badanych zapewne w ogóle się nie zastanawiało nad takimi sprawami jak wpływ mniejszości narodowych – pytanie narzucało im temat i próbowało zachęcić do myślenia w kategoriach etnicznych, jak pokazują odpowiedzi na pierwsze pytanie, w ich codziennym, spontanicznym myśleniu – marginalnych.

Pytanie to zadano wszystkim badanym. W 2002 r. 72 % z nich zachowało się zgodnie z odpowiedziami na pytanie poprzednie: 28 % odpowiedziało spontanicznie, że nie ma takiej mniejszości, żadna mniejszość nie ma takiego wpływu, zaś 44 % nie potrafiło na to pytanie odpowiedzieć. W 2010 r. łączny odsetek odpowiedzi tego typu wyniósł aż 92 %, w tym 20 %. powiedziało, że żadna mniejszość nie ma takiego wpływu, zaś 72% udzieliło odpowiedzi typu „nie wiem”. Większość badanych, zdecydowana w 2002 r., a przytłaczająca w 2010 r. nie patrzy na strukturę wpływu w społeczeństwie w kategoriach etnicznych – nie widzi nadmiernie wpływowych mniejszości narodowych („nie wiem, trudno powiedzieć”) lub odrzuca myśl o ich istnieniu („nie ma takiej grupy’).

Mniejszość – 28 % w 2002 r. i tylko 8% w 2010 r. wymieniła jakieś mniejszości narodowe o nadmiernym wpływie „na sprawy naszego kraju”; można było wymienić więcej niż jedną zbiorowość (zob. tab. 3).

Tab. 3.

Spontanicznie wymieniane mniejszości narodowe o zbyt dużym wpływie na sprawy kraju, 2002 i 2010 (w %).

 

Jak Pani(i) myśli, czy któraś z mniejszości narodowych żyjących w Polsce ma za duży lub za mały wpływ na sprawy naszego kraju?

Za duży wpływ mają

2002

2010

Żydzi

19

6

Niemcy

10

2

inne grupy

3

2

nikt, nie ma takiej grupy

28

20

nie wiem, trudno powiedzieć

44

71

N=100%

1009

1001

Inne grupy 2002: Białorusini, Cyganie, Rosjanie, Rumuni, Ukraińcy; 2010: Arabowie, Bułgarzy, Chińczycy, Cyganie, Rumuni, Wietnamczycy.

Okazuje się, że 19% badanych w 2002 roku, a tylko 6% w 2010 r. przychodzi do głowy i nie zostaje odrzucona myśl, że Żydzi są taką mniejszością narodową, która ma za duży wpływ na sprawy naszego kraju ale wtedy, gdy przyjdzie im zastanawiać się nad wpływem mniejszości w Polsce. Taki namysł w przypadku badania został wywołany przez zadane pytanie, w „życiu” do zastanawiania się nad tym mogą zainspirować zasłyszane od innych opinie i wiadomości, przekazy medialne, itd., niekoniecznie zresztą ofensywne wobec mniejszości. Jest to spadek trzykrotny, a jeszcze większy występuje w odniesieniu do Niemców. Choć ludzi, którzy mówią, że w Polsce nie ma mniejszości narodowych o zbyt dużym wpływie na sprawy kraju, ubyło w stosunku do roku 2002 (spadek z 28% do 20%), to nie przybyło, lecz zdecydowanie ubyło ludzi, którzy mogliby wskazać takie grupy.

Nie ma sprzeczności między tymi wynikami a odpowiedziami na poprzednie pytanie. Zdaniem 19%. zapytanych w 1992 r. i 6% w 2010 r. Żydzi są mniejszością o nadmiernym wpływie, ale tylko nieliczni sądzą, że wpływ ten góruje nad wpływami innych grup, wyróżnionych według innych zasad niż etniczne.

Krok 3: Jaki wpływ mają Żydzi?

 

W trzecim kroku badanych zapytano wprost: „A jaki wpływ na sprawy naszego kraju mają Żydzi, którzy żyją w Polsce – za duży, za mały, czy taki, jak powinni?”. Mieli więc oni odnieść się już bezpośrednio do kwestii „władzy Żydów” i wybierać między stanowiskami w tej sprawie.

W 2002 r. badanym, którzy w drugim pytaniu sami spontanicznie wymienili Żydów jako mniejszość o za dużym wpływie, trzeciego pytania nie zadawano – uznano, że byłoby to niezręczne i przyjęto, że osoby, którzy spontanicznie wymieniają Żydów jako mniejszość o nadmiernym wpływie, tym bardziej uznałyby wpływ Żydów za nadmierny, gdyby je o to wprost zapytano. Przypuszczenie to potwierdziło się w 2010 r., gdy (wskutek szczęśliwej pomyłki w realizacji badania) bezpośrednie pytanie o wpływ Żydów zadano zarówno badanym, którzy w poprzednim pytaniu Żydów nie wymienili, jak i badanym, którzy ich wymienili. Okazało się, że literalnie wszyscy, którzy wymienili Żydów spontanicznie, konsekwentnie uznali, że ich wpływ jest za duży, gdy przyszło im ten wpływ ocenić. Nie ma powodu sądzić, że w 2002 r. badani byli mniej konsekwentni i dla tego roku można dodać do siebie odpowiedzi na pytanie drugie (19%) i trzecie (24%), a następnie sumaryczny wynik 43% porównać z odpowiedziami na trzecie pytanie, o wpływy Żydów, dla roku 2010 ( tab. 4).

Tab. 4

Ocena wpływu Żydów na sprawy kraju, 2002 i 2010 (w %).

 

A jaki wpływ na sprawy naszego kraju mają Żydzi, którzy żyją w Polsce – za duży, za mały, czy taki, jak powinni?

 

2002

2010

za duży

(19+) 24

22

za mały

2

5

taki, jak powinni

28

37

trudno powiedzieć

25

36

 

N=1009

N=1001

Wzmocnienie bodźca torującego powoduje skokowy przyrost odsetka badanych udzielających odpowiedzi zgodnych ze schematem władzy Żydów – z 6% do aż 22%.

Spontaniczne wymienienie Żydów jako mniejszości o nadmiernym wpływie wyraża silniejsze przekonanie o wpływie Żydów niż wybór odpowiedzi „za duży” w pytaniu wprost o wpływ Żydów. Pytając o wpływ Żydów, stworzono więc sytuację, w której mogły zostać wyrażone słabsze przekonania o nadmiernym wpływie Żydów. Nie chodzi tylko o to, że Żydów po tym pytaniu nie trzeba szukać w umyśle, bo są już wymienieni w pytaniu. Chodzi także o to, że pytanie to, choć bardzo wyraźnie oferuje wszystkie możliwe odpowiedzi, dotyczy kwestii, która zajmuje głównie antysemitów – ludzie wolni od uprzedzeń antyżydowskich raczej rzadko zastanawiają nad tym, czy Żydzi w Polsce mają za duży wpływ czy za mały. Pytanie to przywołuje antysemicki stereotyp o „władzy Żydów” i dopiero w jego kontekście każe badanemu wybrać odpowiedź – poddać się stereotypowi lub go odrzucić2.

W roku 2002 obok 19%, a w roku 2010 obok 6% badanych, którzy sami wymienili Żydów jako mniejszość narodową o nadmiernym wpływie, istnieją badani, którzy sami co prawda nie wymienili Żydów, ale zapytani wprost o wpływy Żydów, odpowiadają, że ich wpływ jest za duży. Tak odpowiedziało 30% spośród zapytanych o wpływy Żydów w 2002 r. i 17% spośród zapytanych w 2010 r. Nadmierne wpływy na sprawy naszego kraju przypisało Żydom 25% badanych, którzy w 2002 r. na pytanie o mniejszości nadmiernego wpływu odpowiedzieli, że nie ma takich i 14% badanych, którzy odpowiedzieli tak w 2010 r.; teraz już tylko 22% w 2002 r. i 33% w 2010 r. nie miało w tej sprawie zdania. Podobnie rzecz wygląda w przypadku badanych, którzy nie udzielili odpowiedzi treściowej na pytanie o mniejszości nadmiernego wpływu. Zapytani o ocenę wpływu Żydów tylko w 41% przypadków w każdym z dwu badań odpowiadali „nie wiem”, a ich odpowiedzi treściowe bynajmniej nie rozkładały się losowo. W 2002 r. aż 31%, a w 2010 r. 17% spośród nich oceniło ten wpływ jako zbyt duży, a tylko resp. 2% i 6% jako zbyt mały (tab. 5).

Tab. 5

Ocena wpływu Żydów na sprawy naszego kraju wśród badanych, którzy nie wymienili spontanicznie Żydów jako mniejszości nadmiernego wpływu, 2002 i 2010 (w %)

 

Która z mniejszości

ma za duży wpływ?

Jaki wpływ na sprawy naszego kraju mają Żydzi, którzy żyją w Polsce?

za duży

za mały

taki jak powinni

trudno powiedzieć

N=100%

2002

2010

2002

2010

2002

2010

2002

2010

2002

2010

nie ma takiej

25

14

2

5

51

48

22

33

274

197

trudno powiedzieć

31

17

2

6

25

36

41

41

425

712

 

 

Okazuje się, że są tacy badani, i to bardzo liczni, którzy potrafią sformułować i wypowiedzieć ocenę wpływu Żydów, ale dopiero wtedy, gdy napotkają bodziec poznawczy, który jest w stanie aktywizować w ich umysłach schemat władzy Żydów

Zmiana 2002-2008

Schemat „władzy Żydów” jest łatwo dostępny poznawczo i łatwo go aktywizować. Drogę do niego mogą torować nawet słabe bodźce. Na przykład, samo przywołanie kontekstu etnicznego („mniejszość narodowa”), nie mówiąc już o bezpośrednim poruszeniu tematu władzy Żydów. Ludzie, którym raczej wyjątkowo przychodzi do głowy myśl, że Żydzi mają w Polsce za duże wpływy, dosyć łatwo zgadzają się z tą myślą, gdy już się z nią zetkną. Tak wynikało z pierwszego badania, z 2002 r. Zmianę, która nastąpiła od tego czasu pokazano w tabeli 6, sumującej wyniki obu badań.

Tab. 6

Wpływy Żydów przy trzech odmianach pytania, 2002-2010 (w %)

Odmiana pytania

2002

2010

Jaki grupy, jacy ludzie w naszym społeczeństwie mają za duży wpływ na sprawy naszego kraju?

Spontanicznie: ŻYDZI

1

2

Czy któraś z mniejszości narodowych żyjących w Polsce ma za duży lub za mały wpływ na sprawy naszego kraju?

Spontanicznie: ŻYDZI

19

6

A jaki wpływ na sprawy naszego kraju mają Żydzi, którzy żyją w Polsce – za duży, za mały, czy taki, jak powinni?

ZA DUŻY

43

22

  1. W świadomości społecznej istnieje latentny schemat antysemicki, ale w ostatniej dekadzie jego wyrazistość pozostaje na niezmiennie niskim poziomie (1-2%.spontanicznych wskazań Żydów jako grupy nadmiernego wpływu)

  2. Samo wspomnienie nieokreślonych mniejszości narodowych i ich wpływów znacznie trudniej toruje dziś drogę do schematu władzy Żydów. W 2002 r. 19% badanych do aktywizowania schematu potrzebowało tylko wspomnienia mniejszości. Dziś natomiast zbliżony odsetek badanych (22%) do uzyskania tego efektu potrzebuje znacznie silniejszego bodźca – przywołania explicite stereotypu wpływu Żydów.

  3. Nawet wyraźne przywołanie stereotypu wpływu Żydów straciło na swej torującej sile. W 2002 r. otwierało ono drogę do schematu władzy Żydów w umysłach 43%, badanych, a w 2010 r. w umysłach tylko 22%, dwukrotnie mniejszej części badanych. W 2010 r. 5% badanych zareagowało na przywołanie stereotypu sprzeczną z nim wypowiedzią, że Żydzi mają za mały wpływ; osiem lat wcześniej zareagowało tak tylko 2% badanych (zob. tab. 4).

Przytoczone liczby mogą zawyżać wielkość zmiany w okresie 2002-2010, gdyż w drugim badaniu o połowę więcej badanych niż w pierwszym nalazło się w kategorii „trudno powiedzieć”, ale nawet gdyby wyłączyć te odpowiedzi z analizy, do czego zresztą brak wystarczających podstaw, to i tak zmiana byłaby znaczna, a to tym bardziej, że wystąpiła zaledwie w ciągu ośmiu lat.

Zmianę tę można opisać bardziej szczegółowo. W tab. 7 pokazano różnice między kohortami urodzenia w każdym z pomiarów (2002 i 2010) oraz różnice między pomiarami w obrębie każdej z kohort.

Tab. 7

Uznający wpływ Żydów na sprawy naszego kraju w kohortach urodzenia,

2002 – 2010 (w %)

Urodzeni w latach

Uznający wpływ Żydów na sprawy naszego kraju za

za duży

2002

2010

1991-1995

9

1988-1990

19

1983-1987

25

1981-1982

42

1973-1980

18

1971-1972

42

1963-1970

19

1961-1962

41

1953-1960

27

1951-1952

53

1943-1950

30

– 1942

49

Pomiar z 2002 r. pokazał, że akceptacja poglądu o wpływie Żydów zależy od wieku: pogląd ten występował wyraźnie rzadziej wśród najmłodszych badanych (15-19 lat) i częściej w górnych grupach wieku. O tym, że jest taka zależność wiadomo było z innych badań, ale wiadomo było też, że antysemityzm w skali całego społeczeństwa nie maleje z upływem czasu. Można było sądzić, że młodzi ludzie w miarę wrastania w świat dorosłych uczą się także występującej w nim wiary we władzę Żydów. Sama wymiana pokoleniowa nie obiecywała skurczenia się zasięgu tej wiary. Ci, którzy dojrzewali społecznie po 1989 r. nie byli rzadziej przekonani o wpływach Żydów niż ci, którzy dojrzewali w latach 1980., po „Solidarności” i ci, którzy dojrzeli w latach 1970., „za Gierka” – aczkolwiek wierzyli oni w te wpływy rzadziej niż badani, którzy dojrzeli byli jeszcze wcześniej, gdzieś do końca lat 1960. (w 1968 r. mieli oni 16 lat i więcej). Zależność wiary we wpływy Żydów od wieku istnieje również w roku 2010.

Porównania w obrębie kohort pokazują jednak, że każda z nich ulega wpływowi czasów – czasu historycznego. W latach 2002-2010 w każdej kohorcie zdecydowanie ubyło ludzi przekonanych o wpływach Żydów. Każda grupa wieku jest w 2010 r. mniej antysemicka niż byli jej rówieśnicy osiem lat wcześniej. W zbadanej dziedzinie nastąpiła zmiana. Najlepiej widać ją w grupie najwrażliwszej, wśród najmłodszych. 15-19-latkowie z roku 2002, wszedłszy w wiek dorosły, nie upodobnili się do starszych, ale wraz z nimi stali się mniej ulegli wobec stereotypu (spadek z 25% do 19%). Wśród ich rówieśników, 15-19-latków z roku 2010 już nie 25%, ale tylko 9% wierzy we władzę Żydów, przy czym spontanicznie wymienia Żydów jako grupę o zbyt dużych wpływach tylko 1%, a nie 12% – tylu 15-19-latków wymieniło Żydów w 2002 r. Czas pokaże, ilu z nich w wieku dorosłym jeszcze zaabsorbuje schemat wpływu Żydów – jeśli niewielu i jeśli kolejne kohorty pójdą ich drogą, będzie można mówić o zmianie, a nie tylko wymianie pokoleniowej.

Konkluzja

Podstawowe założenie badania głosiło, że sednem antysemityzmu politycznego jest przekonanie o władzy Żydów. Jest to wyobrażenie zbiorowe, schemat poznawczy, stereotyp osadzony w świadomości społecznej, a jednostki tylko go absorbują, przy czym różne bodźce torują im drogę do tego schematu. Podstawowy wniosek z tego badania brzmi następująco: bodźce torujące drogę do schematu władzy Żydów straciły w Polsce na sile i do wywołania antysemickiego sądu i wypowiedzi „potrzeba” dziś znacznie silniejszych impulsów niż jeszcze parę lat temu.

Z perspektywy ideału społeczeństwa otwartego i wolnego od uprzedzeń etnicznych jest to wniosek pozytywny, a nawet optymistyczny. Optymizm ten jest miarkowany przez małą skalę badania (tylko trzy pytania i tylko dwa pomiary), a także przez możliwe obciążenie wyników poprawnością społeczną. Presja poprawności sprawia, że w interakcjach społecznych, w tym także w sytuacji badania ludzie coraz ostrożniej wyrażają niechęć do „obcych”, a nawet wiedzą, że „wypada” być wobec nich przyjaznym. Jest to proces pozytywny, sprzyja on rzeczywistej zmianie przekonań, jednakże utrudnia oszacowanie tej zmiany. Póki brakuje danych, które mogłyby zmierzyć siłę efektu poprawności musimy zadowolić się teoretyczną wiarą, że efekt taki występuje i przypuszczeniem, że jego siła rośnie. Badania nad „latentnym antysemityzmem” na Węgrzech, w kraju pod istotnymi tutaj względami podobnym do Polski sugerują jednak, że zjawisko to nie odmienia zasadniczo, a tylko modyfikuje socjologiczny obraz antysemityzmu.

Prof. Antoni Sułek

Styczeń 2011

1  Omówienie wyników tego badania ukazało się w „Gazecie Wyborczej’ 7 lutego 2011 r. Pełne opracowanie wyników ukaże się w tomie „Tożsamość, stereotypy, nowoczesnosć”, zadedykowanym prof. Zbigniewowi Bokszańskiemu, Instytut Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, w druku.

2 Pytanie to jeszcze w inny sposób ułatwia przypisywanie Żydom „za dużego” wpływu. W poprzednich pytaniach, nawet jeśli badanym przychodzili na myśl Żydzi jako grupa nadmiernego wpływu, to mogły im przychodzić także inne, bardziej wpływowe grupy, i na tle tych grup wpływ Żydów przestawał wydawać się tak duży. W pytaniu wprost i tylko o Żydów, ten efekt zanika – wpływ Żydów ocenia się bez porównywania ich z innymi grupami.

 

 

 

Dziękujemy prof. Antoniemu Sułkowi oraz „Gazecie Wyborczej” za zgodę na publikację pełnego tekstu raportu