W sądzie w Wodzisławiu Śląskim rozpoczął się proces narodowców, którzy dwa lata temu zorganizowali i uczestniczyli w 128. urodzinach Adolfa Hitlera. – Wielu ludzi chowa coś piwnicy, robi nieprzyzwoite rzeczy, a mnie fascynuje otoczka III Rzeszy. Mam do tego prawo. Ukrywałem to przed ludźmi, ale TVN bez mojej zgody ujawnił moją tajemnicę – bronił się Mateusz S. ps. „Sitas”. Sitas” to 37-letni górnik, a zarazem przewodniczący stowarzyszenia Duma i Nowoczesność z Wodzisławia Śląskiego. To organizacja pożytku publicznego, która jako cele swojej działalności podaje: propagowanie wartości narodowych i patriotycznych, upowszechnianie praw i wolności człowieka, swobód obywatelskich, wspieranie rozwoju demokracji, pomaganie Polakom za granicą, wspieranie kombatantów oraz zapobieganie patologiom społecznym.

W poniedziałek Mateusz S., a także pięcioro innych członków DiN, zasiedli na ławie oskarżonych Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim. Gliwicka prokuratura zarzuca im publiczne propagowanie nazistowskiego ustroju państwa. W maju 2017 r. zorganizowali oni i uczestniczyli w imprezie z okazji 128. urodzin Adolfa Hitlera. Podczas przyjęcia ubrany w mundur oficera SS „Sitas” mówił: „Adolf Hitler – jeden z najlepszych strategów, dowódców i umysłów wszech czasów. Miał wizję zjednoczenia narodu. Wizję opartą na dumie, honorze i lojalności. Hitler był prawdziwym dżentelmenem, kobiety się nim fascynowały, a dzieci kochały. Był bardzo przyzwoitym człowiekiem. Nigdy nie przeklinał i nie pozwalał na złe zachowanie. NSDAP pod przywództwem Hitlera propagowała wartości rodzinne, macierzyństwo, ojcostwo, szacunek i honor”. Po czym zaproponował toast: „Za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę”. Goście wypili, skandując: „Sieg heil!”. Na drzewie wisiała wielka swastyka, którą podpalono, były nazistowskie flagi, a także muzyka i tort z symbolem III Rzeszy. Przebieg urodzin wodza III Rzeszy ujawnili dziennikarze „Superwizjera” TVN.

Więcej w Wyborczej