Sąd Rejonowy w Kielcach umorzył postępowanie przeciwko dwóm braciom, którzy zawiesili na drzewie baner z wizerunkiem Artura Gierady, szefa Platformy Obywatelskiej w Świętokrzyskiem. Strony zawarły bowiem ugodę.

32-letni Piotr D. i 26-letni Mikołaj D. zobowiązali się w ugodzie, że przeproszą Artura Gieradę, wykupując ogłoszenia w „Echu Dnia” i kieleckiej „Gazecie Wyborczej”. Przeproszą w nich polityka za „skierowaną przeciwko niemu groźbę egzekucji w formie powieszenia na drzewie w parku w pobliżu ul. Bohaterów Warszawy w Kielcach”. Zadeklarowali też, że zapłacą po 750 zł na cel społeczny, tzn. na Fundację Batorego i prowadzoną przez nią walkę z mową nienawiści. Obrońca obu braci dostarczył we wtorek w sądzie potwierdzenia dokonania wpłat. Oskarżeni pokryli już też ok. 2500 zł kosztów ustanowienia pełnomocnika przez Gieradę.

– Warunki porozumienia mediacyjnego zostały w 100 proc. spełnione – stwierdził w sądzie mecenas Edward Rzepka, pełnomocnik Gierady. W związku z tym wycofał wniosek o ściganie. Stąd sędzia Bożena Kotwa-Surowska umorzyła postępowanie. Piotr i Mikołaj D. mają jeszcze zapłacić w części koszty sądowe – po 300 zł.

Więcej w Wyborczej