Drogie i drodzy, szanowni i szanowne,

Podobnie jak Wy, przyszłam wczoraj do Muzeum Narodowego na  debatę „Wokół Niepodległości. Pamięć zbiorowa: 1905, Wielka Wojna, zabójstwo Narutowicza”. Przyszłam, chociaż podobnie jak Wy, byłam zgorszona udziałem Romana Giertycha. Ale inaczej niż Wy, postanowiłam go wysłuchać.

Jesteśmy różni i powinniśmy się różnić. Polska jest naszym wspólnym domem – dlatego nie może być w nim miejsca na nienawiść i wykluczanie. Mord na Pawle Adamowiczu powinien każdemu uprzytomnić jaki złem jest nienawiść i że potrzebna jest rozmowa. Do tego nawołuje rodzina Pawła Adamowicza oraz świadomi obywatele ze wszystkich stron ideologicznego i politycznego spectrum.

Jestem zadowolona, że wysłuchałam Romana Giertycha. Żałuję, że Wy go nie wysłuchaliście, a jedynie próbowaliście zakłócić debatę. Usłyszelibyście co o swojej politycznej drodze powiedział Roman Giertych i być może uznalibyście, że tym samym unieważnił przynajmniej część zarzutów jakie przedstawiliście w ulotce rozdawanej słuchaczom. Mielibyście okazję zapytać o pozostałe. Różnice pozostaną, nawet poważne, ale przecież nie chodzi o jedność poglądów, chodzi o wzajemną akceptację dla tych różnic, o nienarzucanie swoich przekonań. Polityk, który wyjaśnia dlaczego zmienił poglądy i jak do tego doszedł, a Roman Giertych to zrobił, nie powinien być oskarżany, że je zmienił nieprawdziwie. Należy docenić to co powiedział i kontynuować dyskusję. Żałuję, że nie wysłuchaliście co mówił o „nagonce obozu narodowego” na Narutowicza. Nie sądzę, że był nieszczery i że pozostał wyznawcą sprzecznych z demokracją skrajnie prawicowych ideologii. Chcę wierzyć, że to co powiedział będzie potwierdzał w działaniu.

Miejmy na uwadze także to, że wielu zasłużonych ludzi lewicy ma w swoich biografiach niechlubne epizody czasu stalinizmu. Cieszmy się, że ludzie się zmieniają. Szanuję Wasze poglądy. Wolność, równość i prawa podstawowe są mi bliskie, ale nie są wyłączną domeną lewicy. Zabiegajmy o nie, nawet walczmy, nie obrażając i nie wykluczając nikogo. Dodam, że nazwanie (w rozdawanej ulotce) Adama Michnika „osobą zawsze ślepą na ruchy masowe, niezainteresowaną głosem społecznej samoorganizacji, związków zawodowych, kobiet – tylko klepiącą się w swoim gronie po plecach z endekami” uważam za niesprawiedliwą napaść.

Drogie antyfaszystki, drodzy antyfaszyści, wzywam Was do rozmowy.

Paula Sawicka

21 stycznia 2019 roku

Fragment wypowiedzi Romana Giertycha w debacie „Wokół Niepodległości”