Nie będzie zmian dotyczących karania sprawców mowy nienawiści, chociaż w poprzedniej kadencji były prowadzone takie prace. Chodziło wtedy m.in. o zmiany kodeksowe tak, by ktoś, kto znieważy na przykład w sieci osobę homoseksualną odpowiadał jak ten, kto dopuści się zniewagi na tle rasowym czy narodowościowym. Jednak – jak poinformowało TOK FM Ministerstwo Sprawiedliwości – obecnie nie trwają i nie są planowane prace nad takim projektem.
W kodeksie karnym ochrona obejmuje tylko 4 przesłanki. Artykuł 256. kodeksu mówi o nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Kto nawołuje – ten podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pobawienia wolności do dwóch lat.
Organizacje pozarządowe, ale też instytucje europejskie od dłuższego czasu mówią o tym, że te cztery przesłanki to za mało. Zwracają uwagę, że takiej samej karze powinni podlegać ci, którzy znieważają i nawołują do nienawiści wobec osób o innej orientacji seksualnej, po operacji zmiany płci czy wobec osób niepełnosprawnych.
Aby wprowadzić do polskiego prawa przesłankę dotyczącą orientacji seksualnej zobowiązują nas i rekomendacje Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej, i rekomendacje ECRU, czyli Europejskiej Komisji przeciw Rasizmowi i Nietolerancji.
Więcej w Radiu Tok Fm.