Skazany za podpalenie kukły Żyda na wrocławskim Rynku Piotr Rybak nie pójdzie do więzienia. W piątek Sąd Okręgowy we Wrocławiu ponownie rozpatrzył jego wniosek o ustalenie dozoru elektronicznego i wydał decyzję na korzyść Rybaka. Choć wrocławski aktywista nie doczekał się uniewinnienia, decyzję o zamianie kary bezwzględnego więzienia na dozór elektroniczny uznał za zwycięstwo.

Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku sąd orzekł, że wrocławski biznesmen i działacz środowisk narodowych Piotr Rybak, paląc kukłę przedstawiającą ortodoksyjnego Żyda, podczas antyimigranckiej manifestacji wzywał do nienawiści na tle rasowym i skazał go na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia. Sąd drugiej instancji argumentację podtrzymał, jednak złagodził karę do 3 miesięcy.

Ostatecznie Piotr Rybak karę 3-miesięcznego pozbawienia wolności będzie odbywał w warunkach dozoru elektronicznego. – Teraz musimy skontaktować się z podmiotem, który będzie instalował urządzenia dozoru elektronicznego. My skontaktujemy się z tym podmiotem jeszcze dziś. Sądzę, że instalacja urządzenia nastąpi w ciągu najbliższych dni – mówił po piątkowej rozprawie adw. Rafał Białkowski, obrońca Rybaka.

Więcej na tuwroclaw.com