mobile_monitoring-512 W ramach sprawozdania z projektu „Społeczeństwo na rzecz tolerancji” realizowanego przez zespół Otwartej od września 2014 r., udostępniamy wnioski z pracy Koordynatorów ds. monitoringu dotyczące zarówno konieczności dalszego prowadzenia monitoringu, jak i dynamiki zjawisk monitorowanych. Możemy stwierdzić, że monitorowanie przejawów mowy i czynów nienawiści, ale też pozytywnych odpowiedzi na te zjawiska, jest potrzebne zarówno członkom Stowarzyszenia, jak i odbiorcom naszych działań. Umożliwia kompleksowy wgląd w nastroje społeczne, reakcję (w postaci interwencji prawnych i społecznych) na zidentyfikowane w ramach monitoringu problemy, czy wreszcie wstępną analizę poziomu dyskusji publicznej. Dla odbiorców, tj. osób korzystających z zakładki „monitoring” na stronie internetowej www.otwarta.org, stanowi on pewnego rodzaju kronikę wydarzeń – zarówno negatywnych, jak i pozytywnych związanych z tematem projektu. Całościowy opis dynamiki zjawisk monitorowanych wymagałby oczywiście dogłębnych analiz – poniżej przedstawimy jedynie obserwacje i wnioski z pracy Koordynatora ds. monitoringu.

Na początku projektu, we wrześniu 2014 r., zjawiska związane z mową nienawiści były raczej sprawą anonimowych, internetowych hejterów. Poza kilkoma sprawami (wypowiedzi W. Cejrowskiego czy ks. Kneblewskiego) nie odnotowaliśmy szczególnego wzrostu nienawistnych komentarzy ze strony polityków. Zauważalną w statystykach zmianę przyniósł kryzys w kwestii uchodźców z września 2015 roku. Od tego czasu można niestety dojść do przekonania, że w Polsce „hejtują” wszyscy – ludzie wykształceni i niewykształceni, matki i dzieci, ateiści i wierzący, politycy i duchowni. Okres ten, od września do grudnia 2015 charakteryzował się największą liczbą nienawistnych komentarzy, internetowych, artykułów, wypowiedzi polityków. Wrzesień ubiegłego roku można byłoby wręcz nazwać „miesiącem nienawiści”. Niestety, „fala” nienawiści nie skończyła się tylko na słowach. W ostatnim kwartale 2015 roku mamy do czynienia z fizycznymi atakami na cudzoziemców, ale też na osoby, które w oczach oprawców są „inne”. Medialne doniesienia mówią o kilkunastu takich przypadkach w okresie od 5 listopada 2015 (pobicie Syryjczyka w Poznaniu) do kwietnia 2016 (pobicie Pakistańczyka w Warszawie). Zapewne nieodnotowanych w mediach jest więcej. Mowa nienawiści i fizyczne ataki dotknęły też osoby i organizacje działające na rzecz równości i praw człowieka – Joannę Grabarczyk, Dariusza Paczkowskiego, działaczy ze Stowarzyszenia Lambda i Kampanii Przeciw Homofobii. Za sprawą tych ataków potwierdziło się stwierdzenie, że „hejtują” wszyscy: od znanych postaci medialnych, po anonimowych hejterów. Prym w tym wiódł Mariusz Pudzianowski i poseł Paweł Kukiz, a wtórowali temu ich zwolennicy zalewający Internet hejtem. W ostatnim czasie zauważyć można, że obiektem ataków stają się osoby dotychczas cenione przez zdecydowaną większość polskiego społeczeństwa – vide sprawa dotycząca Janiny Ochojskiej czy Olgi Tokarczuk.

W przypadku strony internetowej zakładka „monitoring” jest potrzebna i musi pozostać w strukturze tej strony. Sygnały od osób niekorzystających z portalu FB, szczególnie od starszych sympatyków Otwartej Rzeczpospolitej, potwierdzają to przekonanie: strona www.otwarta.org oraz zakładka „monitoring” jest dla nich cennym źródłem informacji.

Informacje zamieszczane w ramach monitoringu dotyczą głównie zjawisk negatywnych (nienawistne komentarze, wystąpienia, pobicia), reakcji służb państwowych (śledztwa, wyroki), ale też zjawisk pozytywnych np. akcji społecznych na rzecz tolerancji. W celu zwiększenia liczby odbiorców tych informacji były one zamieszczane również na fanpage’u Otwartej Rzeczpospolitej na portalu społecznościowym Facebook. Dzięki takiemu działaniu byliśmy w stanie stwierdzić (na podstawie ilości wejść na fanpage Otwartej, pozostawianych komentarzy, polubień, udostępnień), że wiadomości te wzbudzały duże zainteresowanie wśród czytających. W każdym miesiącu odnotowywaliśmy od 3 400 do 5 500 wejść na fanpage. Największą grupę odbiorców stanowiły osoby młode: w wieku od 25 do34 lat. W każdym miesiącu na wszystkie zamieszczane przez Otwartą wiadomości było średnio 30 000 reakcji (polubienia, komentarze, udostępnienia). Na wpisy reagowały zarówno osoby podzielające nasze stanowisko, jak i te będące jego przeciwnikami. Inaczej wygląda kwestia udostępniania wiadomości. Te były przekazywane dalej wyłącznie przez organizacje, grupy i osoby popierające nasze działania: m.in. przez naszego Partnera w projekcie – Fundację Klamra, przez Kampanię Rady Europy Bez Nienawiści, grupę Stop islamofobii w Polsce, stronę Cudzoziemiec – taki sam człowiek jak Ty czy Czerwona Kartka dla rasizmu. Świadczy to o tym, że informacje przez nas udostępniane są wiarygodne dla innych organizacji czy grup walczących ze zjawiskiem nienawiści. Efektywność monitoringu została niewątpliwie  wzmocniona przez współdziałanie z lokalnymi inicjatywami oraz przez stały kontakt z naszym Partnerem – Fundacją Klamra.

Dalsze prowadzenie monitoringu jest w pełni uzasadnione. Obserwowanie sytuacji na bieżąco pozwala na szybką reakcję Stowarzyszenia, powołanego przecież do walki ze zjawiskiem nienawiści. Niewątpliwie monitoring usprawnia i dynamizuje działalność organizacji. Opracowane i spisane przez Jana Herczyńskiego procedury monitoringu zdecydowanie ułatwiają pracę, jednakże warto zastanowić się nad inwestycją w profesjonalny program do śledzenia treści w Internecie (np. Monitori, który pozwala wyszukiwać konkretne treści zarówno w social mediach, jak i w Internecie. Ułatwiłby docieranie do treści, które nas interesują, np. mając ustawione hasło “Żydzi” dostajemy informacje o tekstach, gdzie to słowo występuje w treści głównej i komentarzach) oraz rozważyć możliwość prenumeraty opiniotwórczych i popularnych dzienników czy tygodników. Zarówno tych, które reprezentują podobne do naszego stanowisko: Newsweek, Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, Polityka, jak i tych, które reprezentują stanowisko zgoła odmienne: Do Rzeczy, Uważam Rze, Gazeta Polska czy Nasz Dziennik. Tylko wtedy możemy prowadzić monitoring mowy i czynów nienawiści w pełnym wymiarze.

Damian Wutke