Postępowanie, które prowadzi rzecznik dyscyplinarny KUL, to efekt listu, jaki skierowali do władz uczelni przedstawiciele świata nauki. Uważają, że Przemysław Czarnek stosuje homofobiczną mowę nienawiści, co przeczy regulaminowi uniwersytetu. Przemysław Czarnek (PiS) ma stopień doktorski. Oprócz pełnienia funkcji wojewody jest adiunktem Wydziału Prawa i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Jego ukarania domagali się od władz uczelni przedstawiciele różnych ośrodków naukowych. Skierowali do rektora KUL prof. Antoniego Dębińskiego list wyszczególniający nieodpowiednie, ich zdaniem, zachowania wojewody. Chodzi głównie o słowa dotyczące uczestników pierwszego lubelskiego Marszu Równości. Wspomniano m.in. o filmie na kanale YouTube Czarnka, w którym wojewoda nazwał zbliżającą się w tym czasie manifestację propagowaniem „zboczeń, dewiacji i wynaturzeń”, a także „postaw antyrodzinnych, antychrześcijańskich, wprost sprzecznych z katechizmem, wprost sprzecznych z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej”.

W piśmie zwrócono też uwagę na słowa Czarnka po uchyleniu przez sąd zakazu organizacji manifestacji. Wojewoda stwierdził wtedy: „żałuję, że Sąd Apelacyjny dostrzega żądania jakichś mniejszości seksualnych – i to jeszcze w dużej części przyjezdnej z Warszawy czy z innej miejscowości – a nie dostrzega prawa zdecydowanej przytłaczającej większości mieszkańców Lublina do spokoju i do tego, żeby nie byli epatowani seksualnością kogokolwiek”.

Więcej w Wyborczej