„Polska dla Polaków” – takie hasło usłyszał na Uniwersytecie Gdańskim zagraniczny student, który przyjechał do Gdańska w ramach wymiany Erasmus. Władze uczelni przekonują, że dotychczas nie docierały do nich żadne sygnały o incydentach o podłożu rasistowskim. I zapowiadają natychmiastowe reakcje na podobne sytuacje. Niepokojące zdarzenie opiekunom zgłosił jeden ze studentów Wydziału Nauk Społecznych. Młody mężczyzna, znający podstawy języka polskiego, skarżył się, że usłyszał rozmowę czterech studentów, którą zakończyło stwierdzenie „Polska dla Polaków”. Mężczyźni wygłaszali też niechętne wobec obcokrajowców komentarze. – Koordynator wydziałowy przekazał tę informację prodziekanowi WNS, który się od razu skontaktował z tym studentem, aby wyjaśnić sprawę – relacjonuje dr Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik prasowy UG.

Rzecznik zapewnia, że o sprawie dyskutowano na Radzie Wydziału i prodziekan ds. studenckich i współpracy z zagranicą zobowiązał się do przygotowania oświadczenia. W piśmie miał podkreślać, że wszelkie komentarze i działania, które mogłyby zostać uznane za rasistowskie, zawsze będą się spotykały z natychmiastową reakcją władz i są absolutnie nie do przyjęcia.