Nowa książka Dariusza Stoli „Kraj bez wyjścia? Migracje z Polski 1949-1989” to coś znacznie więcej niż pierwsze studium migracji z kraju komunistycznego. To kawał historii społecznej PRL, pokazującej, jak bardzo był to kraj skomplikowany – czytamy w „Gazecie Wyborczej”Nowa książka Dariusza Stoli „Kraj bez wyjścia? Migracje z Polski 1949-1989” to coś znacznie więcej niż pierwsze studium migracji z kraju komunistycznego. To kawał historii społecznej PRL, pokazującej, jak bardzo był to kraj skomplikowany – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Aż do czasów „Solidarności” PRL traktowała swoich obywateli jako siłę roboczą – i dlatego nie zgadzała się na wyjazdy. Władze żywiły przekonanie, że wielu obywateli PRL z zagranicy nie chciałoby wrócić. W szczytowym okresie w latach 50′ wydawano zaledwie kilkadziesiąt pozwoleń na prywatne wyjazdy rocznie. Każdy uciekinier – pisze Dariusz Stola – „był ścigany bez względu na koszty. W czerwcu 1953 r. w pościg za zbiegiem przy granicy z NRD włączono 646 żołnierzy, pięć psów i 16 samochodów”.

Po Październiku 1956 r. sytuacja się skomplikowała. Prawo sformułowano tak, że pozwalało każdemu odmówić wydania paszportu. Czasami granice się otwierały, a czasami przykręcano śrubę.

Na innych zasadach traktowano emigrację Żydów, Niemców, Ślązaków i Mazurów. O ile dzieje emigracji żydowskiej – zwłaszcza po nagonce antysemickiej w marcu 1968 r. – są dość dobrze opisane (także u Stoli), o tyle np. historia emigracji do RFN pokazuje w nowym świetle perwersyjną racjonalność władz PRL: w latach 70. władze traktowały Ślązaków i Mazurów jako kartę przetargową, łącząc negocjacje o emigracji z rozmowami o pomocy gospodarczej. Okazuje się, że ekipa gierkowska przehandlowywała kapitalistom własnych obywateli za kredyty na preferencyjnych warunkach.

Książka Stoli jest ciekawa także dlatego, że została napisana w znacznej mierze na podstawie akt IPN – z których jednak historyk nie korzystał w sposób naiwny – czytamy w „Gazecie”.

*Dariusz Stola, Kraj bez wyjścia? Migracje z Polski 1949-1989, wyd. IPN oraz Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa 2010.

Paweł Kwiecień
na podstawie artykułu z „Gazety Wyborczej”