Ogłoszenie z dyskryminującą i obrażającą Ukraińców treścią zamieścił właściciel gdyńskiego lokalu gastronomicznego. – Nie ma zgody na treści w przestrzeni publicznej i internetowej, które rażąco godzą w społeczność ukraińską – mówi Karolina Stubińska, prezeska Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek.

Zamieszczoną na Facebooku ofertę pracy dla kucharza właściciel gdyńskiego lokalu opatrzył dopiskiem: „Uwaga. Zero Ukraińców czy innych podobnych”. A kiedy komentujący zwrócili mu uwagę, że wpis ma charakter ksenofobiczny, odparł: „Klientów szanujemy, podludzi – nie”.

W komentarzach zawrzało.

„Nie wierzę, że to się dzieje w Gdyni – otwartym mieście otwartych ludzi”.

„Będę omijać szerokim łukiem”.

„To pogarda dla drugiego człowieka”.

Nie jest to pierwsze ogłoszenie gdyńskiej knajpy, które budzi kontrowersje. Wcześniej właściciel, szukając kobiet do sprzątania stolików w barze, zaznaczał: „Nie zatrudniamy osób z wyraźną nadwagą lub inaczej zaniedbanych”.

Więcej w Wyborczej