Burza po słowach świętokrzyskiego kuratora oświaty. Kazimierz Mądzik skrytykował wprowadzenie w kieleckich szkołach zajęć przeciwko mowie nienawiści. – To wywoływanie wilka z lasu – stwierdził. – Szerzenia dobra nigdy za wiele – odpowiada miasto. „Według mnie w Kielcach nie ma przypadków mowy nienawiści. To wywoływanie wilka z lasu. Jeżeli nie mamy problemu, to pokazujemy młodzieży, że taka mowa nienawiści może zaistnieć” – mówił wczoraj w „Rozmowie Dnia” Radia Kielce kurator Mądzik.

Jego słowa wywołały poruszenie. Zwłaszcza, że kurator skrytykował wprowadzenie przez prezydenta Kielc Bogdana Wentę szkolnych zajęć przeciwko mowie nienawiści. Ich organizację miasto zapowiedziało po morderstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Odbyło się już kilka takich lekcji w różnych szkołach. Są współprowadzone przez radców prawnych i adwokatów.

Mądzik w Radiu Kielce przekonywał, że antydyskryminacyjne treści są zawarte w programie nauczania i nie ma potrzeby ich powtarzać.

Więcej w Wyborczej