Nie będzie śledztwa w sprawie transparentu wywieszonego na stadionie Legii „KOD, Nowoczesna, GW, Lis, Olejnik i inne ladacznice – dla was nie będzie gwizdów, będą szubienice” – dowiedziało Radio ZET. Prokuratorzy uznali, że treść baneru nie była groźbą. Według śledczych transparent stanowił polemikę z tym, co stało się w maju na Stadionie Narodowym. Chodzi o finał Pucharu Polski, podczas którego część kibiców wygwizdała prezydenta Andrzeja Dudę – podało Radio ZET. – Prokurator uznał, że nie doszło do aktu przemocy, a treść baneru nie stanowi czynu zabronionego w myśl kodeksu postępowania karnego – powiedział w rozmowie z dziennikarzami rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański.

Transparent o szubienicach pojawił się podczas meczu ligowego na trybunie najzagorzalszych fanów warszawskiego klubu. Nie spotkał się z reakcją służb porządkowych, również sędzia nie przerwał meczu. Zaraz po zdarzeniu prof. Andrzej Zoll, były rzecznik praw obywatelskich i były prezes Trybunału Konstytucyjnego, wyraził pogląd, że transparent to mowa nienawiści, a prokuratura powinna wszcząć postępowanie z urzędu.

Więcej w Wyborczej