Wrocławianin Krzysztof Madej skazany na 1000 złotych grzywny za nawoływanie do nienawiści wobec Ukraińców. Rok temu na korytarzu szkoły podstawowej przy Zemskiej wykrzykiwać miał „Ukraińcy to mordercy”. – Musiałbym obrazić sąd dlatego nie skomentuję wyroku – mówił dziennikarzom oskarżony. – Krzyczałem, że Ukraińcy mordowali. Drugi raz zrobiłbym to samo.

Wszystko działo się w listopadzie ubiegłego roku. Przy ulicy Zemskiej w szkole podstawowej nr 113. Tego dnia był tam akurat dzień ukraiński. A to dlatego, że w szkole uczą się dzieci z różnych narodów. Takie dni miały przybliżyć uczniom kulturę danego kraju. Na ścianie wisiała gazetka z barwami narodowymi Ukrainy. W oknach flagi. Oskarżenie i sąd przekonują, że pan Krzysztof zerwał gazetkę, rzucił nią na stół pani bibliotekarce i na cały głos na korytarzu wykrzykiwał, że Ukraińcy to mordercy. – A jakby tam były akurat dzieci ukraińskie? – pytała sędzia uzasadniając wyrok.

Więcej w Gazecie Wrocławskiej