– Ci ludzie często koczują na terenach dzikich obozów, nie mają dostępu do bieżącej wody, do toalet, w zimie mieszkają w namiotach, katastrofalnie przedstawia się sytuacja dzieci – mówią w rozmowie z Onetem przedstawiciele gdańskiej Fundacji Społecznie Bezpieczni, którzy przez kilka miesięcy zbierali w Polsce pieniądze na pomoc dla uchodźców z Syrii. Za ich sprawą na przedmieściach jednego z miast Jordanii udało się teraz otworzyć niewielką szkołę.

Fundacja została powołana przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta Koło Gdańskie, organizację, która na co dzień pomaga bezdomnym, ale także i innym wykluczonym osobom. Najczęściej pomoc ta trafia do ludzi z Trójmiasta, ale tym razem za sprawą Fundacji na wsparcie mogą też liczyć uchodźcy z Syrii. – Jeździliśmy po Jordanii, widzieliśmy kilkanaście dzikich obozów dla uchodźców. To, co tam zobaczyliśmy… warunki, w jakich żyją ci ludzie są po prostu skrajne. Takiej biedy Polacy nie doświadczają, co nie oznacza oczywiście, że Polakom nie trzeba pomagać. Trzeba i nasza organizacja robi to każdego dnia. Uznaliśmy jednak, że musimy pokazać także solidarność z Syryjczykami – dodaje rozmówca Onetu.

Źródło: onet.pl