Policjanci i przedstawiciele miasta nie zareagowali na okrzyki znieważające muzułmanów, wznoszone przez kilkuset narodowców, którzy przeszli ulicami Poznania w marszu przeciwko przyjmowaniu przez Polskę imigrantów. Marsz zorganizowała w sobotę Młodzież Wszechpolska. Przyszli też sympatycy Obozu Narodowo-Radykalnego i kibole Lecha Poznań którzy skandowali: „Hej, Kolejorz!”. Przeważały jednak okrzyki i przyśpiewki znieważające wyznawców islamu: „Ole, islam pie…”, „A na drzewach zamiast liści będą wisieć islamiści”. Śpiewano też: „Nie rozkaże nam dziś Zachód z Arabami dzielić dachu”, „My nie chcemy tu Araba”, „Polska wielka, Polska biała, bez Murzyna i pedała”.

Obraźliwe okrzyki pojawiły się kilka razy – znieważanie i wzywanie do nienawiści na tle rasowym czy wyznaniowym jest przestępstwem. A łamanie prawa podczas zgromadzenia jest podstawą do jego przerwania i rozwiązania przez przedstawiciela Urzędu Miasta (mówi o tym art. 12 Ustawy o zgromadzeniach). Przedstawiciel urzędu był na marszu, jednak nie zdecydował się zakończyć marszu. Nie zareagowała też policja, która eskortowała uczestników marszu.

Więcej w Gazecie Wyborczej.