Zostałem zaatakowany we własnym domu. Napastnik, postawny mężczyzna, dusił mnie i krzyczał: Ty skur…, czarnuchu, ja cię załatwię – opowiada Sarkis, obywatel Armenii od 25 lat mieszkający w Lublinie. Według świadków napastnikiem był znany lubelski psychiatra. Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 17 maja, wieczorem w jednym z bloków na lubelskich Bronowicach. Sprawą zajmuje się policja. Psychiatra w rozmowie z „Wyborczą” tłumaczy się, że jedynie bronił się aktywnie.
52-letni Sarkis, imię na jego prośbę zmieniliśmy, mieszka w Polsce od 1996 r. Jechał z żoną i córką do Niemiec, za pracą, ale zatrzymał się w Lublinie. I tak już pozostało.
Sarkis zajmuje się handlem na lubelskich targowiskach. Razem z żoną wynajmuje mieszkanie w jednym z bloków przy ul. Pogodnej. Mężczyzna świetnie mówi po polsku, tłumaczy że Polska to jego drugi dom. Sąsiedzi mówią o nim: dobra dusza. – Zawsze uśmiechnięty. Nikomu nie odmawia, jak trzeba pomoże – opowiadają.
W zeszły poniedziałek po godz. 19 w drzwiach mieszkania Sarkisa rozległ się dzwonek. Otworzyła je żona. Nieznajomy mężczyzna miał zacząć w samym progu krzyczeć.
Więcej w Wyborczej
STOWARZYSZENIE
OTWARTA RZECZPOSPOLITA
Krakowskie Przedmieście 16/18, 00-325 Warszawa
e-mail: otwarta@otwarta.org
tel: +48 22 828 11 21
Biuro czynne dla interesantów:
poniedziałek-piątek: 10.00 - 14.00
Chcesz być na bieżąco?